Dramatyczna sytuacja w Bielsku-Białej. Woda zalewa domy i ulice

Polska
Dramatyczna sytuacja w Bielsku-Białej. Woda zalewa domy i ulice
Fot. bielsko.biala.pl/ FB Radio Bielsko
Ulewa w Bielsku-Białej

Prezydent Bielska-Białej ogłosił alarm powodziowy na terenie Bielska-Białej. Od kilku godzin nad regionem występują ulewne deszcze. Rzeki wylały z koryt, zalane są ulice, posesje i samochody. Strażacy w powiecie odebrali ponad 700 zgłoszeń.

Tylko w ostatnich godzinach z powodu ulewy w Bielsku-Białej (woj. śląskie) strażacy interweniowali kilkaset razy. - Mamy teraz około 650 zdarzeń w mieście i w powiecie - powiedział we wtorek rano na antenie Polsat News brygadier Roman Marekwica, komendant PSP w Bielsku-Białej. 

Dramatyczna sytuacja w Bielsku-Białej. Woda zalewa domy i ulice

Jak relacjonował strażak, głównie są to podtopienia posesji oraz zalane piwnice. - Te najpoważniejsze, to zalane główne arterie w takich obniżeniach dróg. Jest problem z przejazdem. My już jesteśmy w stanie podwyższonej gotowości od północy, od wydania ostrzeżenia trzeciego stopnia z IMGW - relacjonował.

 

Później strażacy przekazali, że do godz. 8. odnotowali ponad 700 zgłoszeń w powiecie.

Ulewy w Bielsku-Białej.  Alarm przeciwpowodziowy w mieście

Władze Bielska-Białej zwołały sztab kryzysowy, po którym prezydent miasta ogłosił alarm przeciwpowodziowy.

 

"Miejscami występują opady deszczu o natężeniu silnym i ulewnym, punktowo nawalnym, którym towarzyszą także burze. W Bielsku-Białej w ciągu godziny spadło 30,1 mm, a w Ustroniu 24,8 mm. Strefa opadów wraz z burzami przemieszcza się na północny zachód. W ciągu najbliższych 2 godzin prognozowane jest dalsze występowanie lokalnych burz i intensywnych opadów" - brzmi komunikat IMGW wydany przed godz. 6.

 

 

 

Strażacy interweniowali kilkaset razy

Obecnie w mieście i powiedzie pracuje około 200 strażaków. - W tej chwili trochę zelżał deszcz. Miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Problem na drogach związany jest z tym, że rzeka Biała ma bardzo wysoki poziom. Jest utrudniony odpływ wody - podsumował brygadier Marekwica.

 

"Suma opadu za ostatnie godziny. Na stacji Wapienica od wczoraj spadło 113 mm, w Bielsku-Białej prawie 100 mm" - podało IMGW przed godz. 7. Jak informuje Instytut, w ostatnich godzinach największe wzrosty stanów wód na mniejszych rzekach odnotowano w województwie śląskim

 

Sieć zalały niemal apokaliptyczne nagrania z miasta.

 

Wideo: Bielsko-Biała pod wodą. Po nawałnicy zalane ulice i auta

 

 

Tak po godzinie 9 wyglądała sytuacja w Jasienicy, na ul. Strumieńskiej. "Droga zalana, przejazd tylko wysokim autem i bardzo powoli" - przekazał w mediach społecznościowych profil Bielskie Drogi.

 

 

 

Straży miejska poinformowała, że zalane są drogi (stan na godz. 8:40).

 

- ul. PCK pod wiaduktem kolejowym;
- ul. Żywiecka przy skrzyżowaniu z ulicą ks. Stanisława Stojałowskiego.

 

Zalane tunele:


- ul. Cieszyńska w okolicy ul. Smolnej;
- ul. Cieszyńska - w Wapienicy.

Stan na godz.: 07:00

 

Weryfikowane są informację o podtopieniu jednego z bielskich cmentarzy.

Wezbrały rzeki. "Blisko rekordu"

Bardzo wysokie wezbranie - prawie 2 metrów powyżej stanu alarmowego - utworzyło się Wapienicy. "Fala wezbraniowa na stacji PODKĘPICE przekroczyła absolutne max z 1972 roku. Na rzece Białej na Śląsku również jest blisko rekordu z 2010" - alarmują synoptycy (pisownia oryginalna).

 

ZOBACZ: Alerty RCB ostrzegają przed burzami. Siedem województw zagrożonych

 

Jak podsumowano, fale wezbraniowe na rzekach w Aglomeracji Śląskiej sięgają nawet 3 metrów wysokości, odnotowano liczne przekroczenia stanów alarmowych. Trudna sytuacja w związku z podniesieniem się stanu wód ma również miejsce w Małopolsce.

Nina Nowakowska / sgo/ml / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie