J. Kaczyński po spotkaniach w Brukseli. "Jesteśmy przeciwko szaleństwu"

Polska
J. Kaczyński po spotkaniach w Brukseli. "Jesteśmy przeciwko szaleństwu"
Polsat News
Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Brukseli

Jarosław Kaczyński po godz. 17:00 przemówił na konferencji w Brukseli. Wcześniej spotkał się z rolnikami i rozmawiał na temat wprowadzenia w życie Zielonego Ładu. - W tym wyścigu zaczniemy przegrywać już w tej chwili, nie mówię o Polsce, bo Polska pod naszymi rządami dobrze stawała, ale jeśli chodzi o Europę, to mamy do czynienia z cofaniem jej pozycji w gospodarce - stwierdził prezes PiS.

- To, co dzieje się w związku z Zielonym Ładem, jeśli chodzi o rolników w skali europejskiej oznacza anihilację. Ważna jest sprawa bezpieczeństwa Europy, bezpieczeństwa żywnościowego, ten protest również tego dotyczył - mówił podczas wtorkowej konferencji przed Parlamentem Europejskim w Brukseli Jarosław Kaczyński.

 

Jak przekonywał prezes PiS, odbył we wtorek wiele ciekawych rozmów z rolnikami, którzy skarżyli się na konsekwencje, jakie ma nieść za sobą wprowadzenie w życie założeń Zielonego Ładu. - My jesteśmy zdecydowanie przeciwko Zielonemu Ładowi, przeciwko szaleństwu, przeciwko temu wszystkiemu, co godzi nie tylko w interesy rolników, ale godzi także w demokrację - mówił. 

 

Kaczyński dodał w kontekście wprowadzenia Zielonego Ładu: W tym wyścigu zaczniemy przegrywać już w tej chwili, nie mówię o Polsce, bo Polska pod naszymi rządami dobrze stawała, ale jeśli chodzi o Europę, to mamy do czynienia z cofaniem jej pozycji w gospodarce.

Jarosław Kaczyński w Brukseli

Prezes PiS bagatelizował kwestię zmian klimatycznych, którym zapobiegać mają postanowienia Zielonego Ładu. Wpływ człowieka na globalne ocieplenie porównywał do "zapalenia zapałki w wielkiej hali sportowej".

 

- Oddziaływanie słońca, wulkanów, oceanów, które emitują ogromne ilości CO2 jest nieporównywalnie silniejsze niż człowieka. Emisja Europy to 7, 8 proc. światowej, więc nawet jakby ją zredukowano do zera, to i tak nie miałoby to żadnego wpływu. Ale to i tak w ogóle wszystko razem wpływu nie ma - orzekł, by następnie porównać ideę walki z globalnym ociepleniem do niektórych z założeń rewolucji październikowej.

 

ZOBACZ: Akta w domu Ziobry. Prokuratura wszczęła śledztwo

 

- Panuje szaleństwo, tak jak po rewolucji bolszewickiej w rodzaju dzielenia ludzi i eksperymentów społecznych, które wyglądały tak, że wstyd o nich opowiadać. To był wynik dojścia do władzy ludzi, których racjonalność myślenia jest bardzo ograniczona. Dziś ci ludzie tak bezpośrednio nie dochodzą do władzy, ale wywierają bardzo silny wpływ na władzę i to ma bardzo daleko idące skutki - dodał Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński w Brukseli: Jesteśmy jak najdalej od pomysłu Polexitu

Według zapowiedzi, które pojawiały się w mediach społecznościowych, również na profilu europosłanki PiS Anny Zalewskiej, wystąpienie prezesa miało się odbyć po godz. 12:00. Pojawiały się również głosy, że były premier pojawi się na scenie demonstracji. Ostatecznie, zorganizowano konferencję prasową, która rozpoczęła się po 17:00.

 

Zapytany o zmianę planów, Jarosław Kaczyński zarzekał się, że taki rozwój wypadków był przewidywany.

 

- Tutaj nie doszło do niczego niespodziewanego. Po prostu odbyliśmy spotkania w takiej formule, która była bardzo efektywna, a z drugiej strony nie łączyła się z możliwością zaistnienia różnych incydentów. My jesteśmy jak najdalej od pomysłu Polexitu - stwierdził prezes PiS, nawiązując do niektórych z haseł pojawiających się podczas wtorkowego protestu.

Jarosław Kaczyński o potencjalnym sojuszu z Orbanem i Le Pen

Na pytanie o możliwość nawiązania współpracy z Viktorem Orbanem i Marine Le Pen, prezes PiS odparł, że wszystko zależy od "kwestii stosunku do Rosji i wojny ukraińskiej". 

 

ZOBACZ: Dyskusja o Polsce w rosyjskiej telewizji. "10 minut i przestanie istnieć"

 

- Tutaj nie ma "przeproś", musimy mieć jednoznaczność. Jeżeli ktoś liczy na to, że dojdzie do geopolitycznych zmian w Europie w najbliższych latach, to my tego nie akceptujemy. Nie powinno dojść do żadnych zmian. Rosja powinna się wycofać na pozycje wyjściowe, granice powinny być uszanowane - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

 

Jak stwierdził, podziela opinię, że Unia Europejska powinna zostać "bardzo głęboko zreformowana", ale zasugerował jednocześnie, że nie zamierza przeprowadzać tego procesu u boku polityków o niejednoznacznym stosunku do tematu wojny w Ukrainie.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie