"Śniadanie Rymanowskiego. Spięcie w studiu Polsat News. "Tusk zrobił wam wodę z mózgu"

Polska
"Śniadanie Rymanowskiego. Spięcie w studiu Polsat News. "Tusk zrobił wam wodę z mózgu"
Polsat News
"Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

- Mamy na granicy wojnę hybrydową. To nie są żadni uchodźcy. To dobrani przez służby białoruskie i rosyjskie prowokatorzy - powiedział Stanisław Tyszka w programie "Śniadanie Rymanowskiego". - A pan to wie? - zapytał Krzysztof Śmiszek z Lewicy. - Wiem to, a panu wodę z mózgu zrobił Donald Tusk, mówiąc, są to biedni ludzie szukający swojego miejsca na ziemi - odparł polityk Konfederacji.

Gośćmi programu byli: wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica), szef klubu Konfederacji Stanisław Tyszka, Michał Dworczyk (PiS), wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka (Polska 2050), Michał Szczerba (KO) oraz Błażej Poboży (kancelaria prezydenta).

Awantura w programie "Śniadanie Rymanowskiego". "To nie są żadni uchodźcy"

Politycy dyskutowali o napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. - Dzisiaj sytuacja jest taka, że żołnierz i funkcjonariusz nie może być pewny, czy zastosuje daleko idące środki przymusu bezpośredniego broniąc się przed atakiem człowieka z nożem, nie będzie ponosić konsekwencji. Trzeba dać funkcjonariuszom i żołnierzom absolutną pewność, że mogą bronić nie tylko polskiej granicy, ale również swojego życia - powiedział Michał Dworczyk

 

- Nie zgadzam się zgadzam z panem ministrem Dworczykiem, że dzisiaj żołnierze, czy funkcjonariusze Straży Granicznej są bezradni. Jeśli jest sytuacja bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia to człowiek może się bronić. - argumentował wiceminister sprawiedliwości zaznaczając, że w jego przekonaniu "pushabcki są podłe i nielegalne".

 

ZOBACZ: "Najpoważniejszy atak". Władysław Kosiniak-Kamysz o sytuacji na granicy z Białorusią

 

- My mamy na granicy wojnę hybrydową. To nie są żadni uchodźcy. To są dobrani przez służby białoruskie i rosyjskie prowokatorzy - zaczął swój komentarz Tyszka. - A pan to wie? - zapytał go Krzysztof Śmiszek z Lewicy. - Wiem to, a panu wodę z mózgu zrobił Donald Tusk, mówiąc, że.. - powiedział i w tym momencie mówić zaczął jednocześnie Śmiszek. - Ja panu nie przerywałem, bardzo proszę mi nie przerywać - odpowiedział. 

 

- Pan poseł się tyle zadawał z Rosją, że wie - wtrącił Michał Gramatyka. - Niesamowicie jesteście, zero kultury - zripostował Tyszka. - Donald Tusk zrobił wam wodę z mózgu i niestety wielu Polakom, mówiąc, że są to biedni ludzie szukający swojego miejsca na ziemi. Dopiero teraz mówi zgodnie z prawdą, że są to grupy agresywnych mężczyzn, wyselekcjonowane przez służby białorusko-rosyjskie, które atakują nasze granice - kontynuował szef klubu Konfederacji. 

 

ZOBACZ: Agnieszka Holland rozczarowana sytuacją na granicy. "Upatrywałam nadzieję w Donaldzie Tusku"

 

- Konfederacja mówi bardzo jasno: Polskie służby muszą mieć prawo użycia broni oraz czuć wsparcie państwa i obywateli. W momencie kiedy dochodzi do ataku na nich. Panowie apeluje o odpowiedzialność - wskazał. 

 

- Rozumiem, że Konfederacja lubi podbijać te takie ksenofobiczne opinie - powiedział Śmiszek. - Pan w tym momencie działa w interesie Białorusi i Rosji. Jeżeli wiceminister sprawiedliwości w tym momencie odnosząc się do słów pani Agnieszki Holland protestuje przeciwko pusbackom w momencie, podczas gdy zaatakowany strażnik leży w szpitalu i nie wiadomo, czy przeżyje to powinien być natychmiast odwołany - przerwał mu Tyszka. 

 

Stanowczo nie zgodził się z nim Śmiszek. - Akurat to jest kłamstwo, manipulacja. Nikt nie mówi o tym, że nie należy bronić polskiej granicy - powiedział. - Proszę przestać kłamać, że ktoś tutaj usprawiedliwia przemoc, to wy chodzicie na pasku Putina i to Putin się cieszy z tego, że pan odpowiada takie głupoty - dodał. 

Kto przyjdzie na marsz Tuska? "Mam plany"

Dyskusja w "Śniadaniu Rymanowskiego" dotyczyła też rozdźwięków między wizjami polityki Szymona Hołowni oraz Donalda Tuska, czemu obaj politycy dają świadectwo we wpisach w mediach społecznościowych. - Musiało być jakieś poruszenie po całym wystąpieniu pana marszałka Hołowni, w którym rysuje taką wizję Polski, która się rozwija. Propozycji projektów "godnościowych", pod którymi podpiszą się Polki i Polacy - skomentował Michał Gramatyka. 

 

- To jest wiedza powszechna, że polaryzacja służy największym ugrupowaniom - dodał. - Zobowiązaliśmy się Polakom, że rozliczymy zło. I uważam, że powinno dojść do przyśpieszenia. (...) Jest pełna determinacja - rozliczyć zło, wsadzić przestępców do więzienia, pokazać to opinii publicznej, a dopiero później budować wspólnotę - odpowiedział na to Michał Szczerba. - Złodziei trzeba rozliczyć - przyznał Stanisław Tyszka. - Natomiast Donald Tusk próbuje odwrócić uwagę od zasadniczej linii podziału między partami, a on jest taki - Konfederacja kontra reszta partii - wskazał. 

 

ZOBACZ: Strefa buforowa na granicy z Białorusią. Szymon Hołownia apeluje do rządu

 

- Koalicja składa się z różnych partii i czasami będziemy mieli różne zdanie, trzeba się na to przygotować - dodał Krzysztof Śmieszek. Bogdan Rymanowski zapytał go, czy będzie obecny na wiecu zwołanym przez Tuska. - Nie będę na marszu 4 czerwca, bo to marsz Koalicji Obywatelskiej, ale to dobrze, że każda partia mobilizuje wyborców - odpowiedział wiceminister. 

 

- To jest niedobre dla Polski, ta pogłębiająca się polaryzacja. Jeśli chodzi o pozytywny program, to nie słyszymy kompletnie nic. Zero projektów strategicznych, tylko chęć odwetu - uważa Michał Dworczyk z PiS odnosząc się do programu koalicji 15 października. 

"Śniadanie Rymanowskiego": Hołownia pokonałby Tuska

Inny wątek poruszył politolog i wiceminister z kancelarii prezydenta Błażej Poboży. - Niezależnie od zapowiedzi Platformy Obywatelskiej uważam, że to Donald Tusk będzie kandydatem na prezydenta - wskazał. - Myślę, że Szymon Hołownia pokonałby Donalda Tuska - skontrował Michał Gramatyka. Polityk został również zapytany, czy pojawi się na marszu 4 czerwca. - Obawiam się, że mam wtedy inne plany, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem - odparł. 

 

Michał Dworczyk wskazał również, że "emocje czy chęć odwetu" dominują również podczas posiedzeń komisji śledczych, w tym prowadzonej przez Szczerbę komisji ds. afery wizowej. 

 

ZOBACZ: "Nie będę małpą w cyrku". Daniel Obajtek zdecydował ws. komisji śledczej

 

- Coś panu powiem, ja kontrolowałem taki program Poland Business Harbour i wystąpiłem o pana maile w latach 2019-2023. Wie pan co dostałem? Kilkadziesiąt maili o konferencjach prasowych. Tak pan używał skrzynki pocztowej, która była skrzynką prezesa kancelarii premiera. Nie ma śladu po pana działalności i pan się dziwi, że mamy teraz ataki np. na Polską Agencję Prasową. Pan nie zapewniał odpowiedniego bezpieczeństwa pracując w kancelarii prezydenta - odparł Szczerba. 

 

Wideo: "Śniadanie Rymanowskiego. Spięcie w studiu Polsat News. "Tusk zrobił wam wodę z mózgu"

 

 

- Co pan za bzdury opowiada. Tego nawet się nie da skomentować, jakieś wycieczki ad personam, akurat wiem, ile pracowałem w kancelarii i pańskie opowieści, insynuacje nie zmienią tego - odpowiedział mu Michał Dworczyk. 

 

Swoje zdanie na temat komisji przekazał również Błażej Poboży. - Ktoś wymyślił te komisje, żeby uderzyć w PiS, a ta broń uderzyła w ich twórców. Tylko jedna czwarta wyborców ocenia je pozytywnie - stwierdził. - Pan mówi o nokaucie, bo pan uważa, że jak Jarosław Kaczyński wchodzi na komisje to rozwala system. Ja tak nie uważam. Komisje śledcze robią swoją robotę, wyjaśniają łajdactwa PiS - skomentował Śmiszek dodając, że to, co robią świadkowie na komisjach, "to jest po prostu cyrk". 

 

ZOBACZ: Daniel Obajtek wydał oświadczenie. Chodzi o przesłuchanie na komisji

 

- No jest to niestety cyrk. Zasadniczo jestem zwolennikiem komisji śledczych, ale te komisje źle funkcjonują. Mam wrażenie, że to jest przedłużenie jakiegoś teatru. Była kwestia pana Obajtka to jest jedna z największych afer. Czekam kiedy postawicie mu zarzuty, na razie nie jesteście w stanie postawić go przed komisję, a Jarosław Kaczyński powinien zostać oskarżony o odpowiedzialność sprawczą - wskazał.

 

- Jeżeli Obajtek się nie stawia to niedobrze, bo powinien się stawić - powiedział Dworczyk zaznaczając, że "nie wie, czy został skutecznie powiadomiony". - W mojej ocenie przewodniczącemu Szczerbie bliżej jest do (Georgesa - red.) Dantona niż do (Maksymiliana - red.) Robbiespierr'a, cieszę się, że w komisji zasiadają merytoryczni posłowie, takie jak Aleksandra Leo czy Bartosz Romowicz - skomentował Gramatyka. 

 

Na koniec minister cyfryzacji został zapytany o atak na Polską Agencję Prasową, która opublikowała fałszywą depeszę o mobilizacji do wojska. - Któryś z pracowników PAP prawdopodobnie nie dochował higieny cyfrowej. To znaczy, musiał załatwiać jakąś prywatną sprawę na komputerze służbowym no i w ten sposób dostał się do niego specjalny program, którego jedynym zadaniem jest wykradanie haseł. Niezależnie od tego, jaki stopień skomplikowania miało to hasło, ktoś po prostu uzyskał dostęp de serwerów PAP - wyjaśnił minister.

 

Poprzednie odcinki "Śniadania Rymanowskiego" do obejrzenia na polsatnews.pl.

Agata Sucharska / mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie