Fundusz Sprawiedliwości. Suwerenna Polska odpowiada Giertychowi: Hucpa

Polska
Fundusz Sprawiedliwości. Suwerenna Polska odpowiada Giertychowi: Hucpa
Polsat News

Suwerenna Polska odpowiada na zarzuty ze strony Romana Giertycha. Mecenas opublikował w niedzielę nowe nagranie z Tomaszem Mrazem. Ten mówił w nim m.in. o "limitach Ziobry", a także konkursach, których zwycięzców Zbigniew Ziobro z Marcinem Romanowskim "znali często jeszcze przed ogłoszeniem" plebiscytu. Ziobryści piszą o "hucpie".

Suwerenna Polska odpowiedziała na poranne nagranie, opublikowane przez Romana Giertycha. Chodzi o zapis rozmowy z Tomaszem Mrazem - byłym dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Spotkanie miało zostać zarejestrowane w marcu "na wszelki wypadek, gdyby coś się stało" (Mrazowi - red.).

 

ZOBACZ: Krzysztof Kwiatkowski zawiadamia prokuraturę. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości

 

W czasie wypowiedzi byłego dyrektora padają zarzuty w stosunku do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wiceministra Marcina Romanowskiego. - Jeżeli chodzi o konkursy, to te najbardziej bulwersujące dotyczyły i dotyczą konkursów związanym z przeciwdziałaniem przyczynom przestępczości (...). Zwycięzców konkursów minister Ziobro z ministrem Romanowskim znali często jeszcze przed ogłoszeniem konkursu - słyszymy.

Fundusz Sprawiedliwości. Tomasz Mraz o "limicie Ziobry"

W dalszej części wypowiedzi były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości wspominał o wykorzystywaniu pieniędzy na podstawie paragrafu 11. rozporządzenia dotyczącego funduszu. Chodzi o przyznanie "dysponentowi, w szczególnie uzasadnionej okoliczności, możliwość przyznania środków na zadania nieobjęte nadzorem albo programem".

 

- Bardzo często było tak, że polityk w ramach swojej działalności politycznej jechał spotkać się z włodarzami jednostki samorządu terytorialnego i mówił, że mogą dostać 20, 30, 50 tysięcy złotych, tylko żeby przygotowali wniosek. - mówił Mraz.

 

ZOBACZ: "Panie prezentują garnki". Na to szły środki z Funduszu Sprawiedliwości

 

- Były przyznawane (tzw. "limity Ziobry" - red.) poszczególnym członkom na dany okręg wyborczy (...). Polityk jechał do gminy i mówił: dostaniecie 30 tysięcy złotych, wymyślcie sobie na co - dodał były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, wskazując m.in. na postać Marcina Warchoła, który w czasie kampanii samorządowej miał "dostać na to prawie dwie bańki".

Suwerenna Polska reaguje na nowe nagranie Romana Giertycha

Niedługo po publikacji nagrania na kanale Romana Giertycha, pojawiła się odpowiedź Suwerennej Polski. Stanowisko partii zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Ugrupowanie zarzuciło m.in., że w nagraniu "powtarzane są te same tezy". 

 

ZOBACZ: Afera w Funduszu Sprawiedliwości. Zdecydowana reakcja prezesa PiS

 

"Mraz jako podejrzany może zgodnie z prawem 'kłamać'. A Giertych jako podejrzany o wyprowadzenie ponad 90 mln wiele lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości i teraz ma motywację do osobistej zemsty. Widać, że Giertych 'prowadzi' Mraza, który był wprowadzony do ministerstwa jako agent i jak widać na taśmach, sam cały czas prowokuje wątki i rozmowy pod swoją narrację" - czytamy.

 

Według Suwerennej Polski minister - jako dysponent - "miał prawo wyznaczyć cele konkretnego wydatku funduszu i ostatecznie zmienić decyzje komisji konkursowej lub (...) samodzielnie decydować o wydatku funduszu". Jak dodano, "robienie z tego 'afery' jest kolejnym przejawem 'hucpy'".

 

W ocenie partii w materiale powtarzana jest teza, że środki z funduszu nie trafiały do potrzebujących. "Tymczasem wbrew narracji Koalicji 13 grudnia, FS skutecznie niósł pomoc potrzebującym" - oceniono, przedstawiając następnie wielomilionowe kwoty oraz typy podmiotów, którym zostały one przyznane. Wśród nich wymieniono m.in. Ochotniczą Straż Pożarną i szpitale. Dodano przy tym, że siedzibą OSP jest gmina, co miałoby zaprzeczyć tezie o celowych wydatkach na OSP z podziałem na regiony.

 

ZOBACZ: Burza po zeznaniach Tomasza Mraza. Spór polityków w studiu

 

"Bodnarowcy od 6 miesięcy robią audyty FS i jak dzisiaj 'Giertychowe śledztwa', a OSP i szpitale są bez środków, które wcześniej cały czas otrzymywały. Więc co jest lepsze dla ludzi: nawet załóżmy nieidealne przepisy, ale jednak nowe wozy strażackie i lepsze szpitale czy wieczne audyty i brak pomocy dla ludzi?" - podsumowano.

Pola Kajda / mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie