Emerytury zakonnic w Polsce mogą zaskakiwać. Na jakie kwoty mogą liczyć?
Praca sióstr zakonnych często wykracza poza działalność klasztorną. Aktywne życie społeczne sprawia, że są one obecne na co dzień w wielu placówkach - od szkół po szpitale i hospicja. To jednak nie oznacza, że zakonnice mogą liczyć na atrakcyjną emeryturę.
Wbrew pozorom życie zakonne jest zróżnicowane, co przejawia się zarówno w ubiorze, jak i organizacji życia osób, które zdecydowały się przekroczyć klasztorne bramy. Pociąga to za sobą również konsekwencje finansowe. Jednak należy obalić w tym miejscu pewien stereotyp. Otóż życie zakonne nie jest zarezerwowane tylko dla osób odrzucających małżeństwo i podejmujących celibat. Franciszkanie czy Zakon Dominikański to przykłady rzymskokatolickich organizacji kościelnych, prowadzących także zakony świeckie.
Fundusz Kościelny, a państwowa emerytura
Członkinie i członkowie zakonów świeckich, którzy na co dzień pracują, mogą mieć rodziny i mieszkają we własnych domach. Spotykają się jednak regularnie na wspólnych modlitwach i podczas innych form życia religijnego. Status świeckich zakonów w samym Kościele Rzymskokatolickim jest inny niż zakonów męskich czy żeńskich. Inaczej też wyglądają finanse, bowiem te zależą wyłącznie do samych świeckich zakonnic i zakonników. Zatem ich emerytury są związane z wykonywanym zawodem.
ZOBACZ: "Budynek jak slums". Lokatorzy nie wytrzymali, wyszli na ulice
Inaczej więc niż w przypadku "typowych" zakonów, gdzie w grę wchodzi Fundusz Kościelny. Ile kobiet będzie miało prawo z niego skorzystać? Zeszłoroczne podsumowanie wskazuje na 15 632 kobiety zgromadzone w zakonach czynnych, czyli takich, które aktywnie angażują się w życie społeczne.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w zakonach kontemplacyjnych (również korzystających z Funduszu), których życie skupia się przede wszystkim na modlitwie w odosobnieniu. Tym niemniej faktem pozostaje, że również i one prowadzą swoją działalność wydawniczą czy organizują rekolekcje. Należy przy tym uwzględnić, że z Funduszu Kościelnego wypłacana jest jedynie emerytura minimalna, która na ten moment wynosi 1780,96 zł brutto, czyli na rękę to nieco ponad 1620 złotych.
Nierówności w płacy – kościół, a społeczeństwo
Luka finansowa jest tematem, który w ostatnich latach mocno wstrząsnął opinią publiczną. Ujawnianie różnic w płacach między kobietami i mężczyznami pod kątem dyskryminacji spotkało się z reakcją nie tylko społeczną, ale i polityczną.
W konsekwencji Unia Europejska podjęła kroki w celu wdrożenia dyrektyw mających zaowocować możliwością wypłaty odszkodowania ze względu na poniesione straty przez osoby doświadczające dyskryminacji. Czy o podobnych mechanizmach można mówić wewnątrz struktury kościelnej?
Przede wszystkim należy zwrócić tu uwagę na pewne różnice. Luka płacowa, której mają przeciwdziałać odpowiednie dyrektywy, dotyczy różnic w zarobkach między osobami o podobnym kompetencjach na danych stanowiskach. Natomiast życie księży i sióstr zakonnych różni się pod wieloma względami. Dotyczy to zarówno ich statusu w Kościele Rzymskokatolickim, jak i pełnionych obowiązków.
Kompetencje księży i sióstr zakonnych a finanse.
ZOBACZ: Ile wyniosą emerytury stażowe? Pierwsze wyliczenia
Kompetencje w Kościele Rzymskokatolickim nie są głównym kryterium w doborze funkcji kościelnych. Pomimo możliwego lepszego wykształcenia i predyspozycji intelektualnych czy też umiejętności kaznodziejskich, siostry zakonne nie mogą odprawiać Mszy Świętej, a także udzielać Sakramentu pokuty i pojednania, powszechnie nazywanego spowiedzią.
Co za tym idzie, trudno mówić też o "luce finansowej", gdy obie płcie pełnią odmienne funkcje, wynikające z przyjętej przez Kościół teologii. Tym niemniej, jeżeli przełożeni siostry wydadzą jej pozwolenie, może ona podjąć pracę zarobkową w wielu innych miejscach, co przekłada się również na wyższe świadczenie emerytalne niż jedynie płaca minimalna świadczona przez Fundusz Kościelny, która wynosi 1620 złotych "na rękę".