Fałszywa depesza PAP. "Zidentyfikowaliśmy źródło"
- Zidentyfikowaliśmy źródło dostępu. Zabezpieczyliśmy tę ścieżkę - powiedziała w Polsat News zastępczyni redaktora naczelnego PAP Justyna Wojteczek, komentując pojawienie się fałszywej depeszy w Państwowej Agencji Prasowej. - To była informacja nieprawdziwa. Prawdopodobnie była wynikiem cyberataku - dodała.
- To nie była depesza PAP. Była nieprawdziwa. Prawdopodobnie to wynik cyberataku - przekazała zastępczyni redaktora naczelnego PAP Justyna Wojteczek, komentując rzekomą depeszę opublikowaną w Polskiej Agencji Prasowej.
- Nie została ona przygotowana przez kogokolwiek pracującego w PAP - wyjaśniła zastępczyni. - Było to dla nas duże zaskoczenie - dodała.
Jak przekazała Wojteczek, zostały podjęte działania, aby uzdrowić tę sytuację.
PAP komentuje fałszywą depeszę. "Zidentyfikowaliśmy źródło"
- Dziękuję odbiorcom, że nie przekazali dalej tej depeszy. Rozdzwoniły się telefony z pytaniem, czy to prawda - wyjaśniła. - Zidentyfikowaliśmy źródło dostępu. Zabezpieczyliśmy tę ścieżkę - powiedziała.
Jak dodała zastępczyni redaktora naczelnego PAP, wiadomo jak to się stało. - Ta sprawa jest teraz wyjaśniana we współpracy ze służbami - zaznaczyła.
- Źródło, które nadało tę fałszywą informację, zostało już odcięte. Ten incydent powinien nam uświadomić, że żyjemy niespokojnych czasach - dodała Wojteczek.
Atak na PAP. Pojawiła się fałszywa depesza
Nieprawdziwa depesza PAP pojawiła się w serwisie państwowej agencji dwukrotnie: o 14:00 i 14:20. Do sprawy odniósł się Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka.
"W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania" - napisał na platformie X.
ZOBACZ: Fałszywa depesza Polskiej Agencji Prasowej. "Prawdopodobny rosyjski cyberatak"
Do sytuacji odniósł się także premier Tusk.
"Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich" - stwierdził premier Donald Tusk, nawiązując do piątkowego ataku na PAP. Jak dodał, "polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji". "Coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory (do PE - red.)" - dodał.
Czytaj więcej