Teksty piosenek "przyprawiają o dreszcze". Włoski wiceminister mówi "dość"
Gianmarco Mazzi, włoski wiceminister kultury chce skończyć z niestosownymi tekstami o kobietach, które pojawiają się w piosenkach. - To są przerażające teksty, przyprawiają o dreszcze - wskazuje polityk. Niestosowne utwory mają być m.in. pozbawianie dotacji.
Włoski wiceminister kultury Gianmarco Mazzi udzielił wywiadu włoskiej gazecie "Avvenire", w którym podkreślił, że obecne trendy muzyczne są dla niego niepokojące i zamierza podjąć w tej sprawie działania.
- Muzyka zbliża ludzi, wskazuje drogi i przekłada się na działania. Na tych, którzy tworzą muzykę, spoczywa niesamowita odpowiedzialność - uważa polityk. Jego zdaniem współcześnie tworzący raperzy powinni być "bardziej jak poeci".
ZOBACZ: Eurowizja 2024. Izrael musi zmienić tekst piosenki. Złamał zasadę "politycznej neutralności"
Tymczasem polityk zauważa, że teksty niektórych popularnych utworów "przyprawiające o dreszcze". - To są przerażające teksty. Nie służą tylko, żeby prowokować. One uderzają w kobiety, w ich pewność siebie oraz wrażliwość - przekonywał.
Włoski wiceminister apeluje do raperskiego świata
Jak wskazano w artykule, według danych sześć na 10 piosenek zawiera agresywne wypowiedzi wobec kobiet lub odwołania do zakazanych substancji odurzających.
- Koniec ze złymi słowami. Koniec z obrazami, które mają boleć. Wasze teksty wychowują pokolenia nastolatków. To szaleństwo ich tak truć - zapowiedział Mazzi kierując swoje słowa do społeczności raperów i traperów.
Wiceminister zaproponował utworzenie Stałego Stołu Muzycznego, który będzie pozarządowym organem złożonym z najważniejszych organizacji sektora muzycznego i grupy analityków, którzy mogliby rozstrzygać kwestie tego, co może być umieszczane w piosenkach.
ZOBACZ: Eurowizja. Izrael w finale. Organizatorzy zagłuszyli buczenie widowni
- Chcę, żeby było jasne: zamierzamy wyjaśnić wytwórniom płytowym, że jeśli chcą uzyskać dostęp do różnych form wsparcia publicznego, muszą przestać produkować piosenki, które nie szanują kobiet - przekazał polityk.
- Przełom potrzebny jest teraz. Słuchałem tych piosenek, czytałem te teksty. Sprawiają, że się wzdrygasz. Tak dalej być nie może. Mam więc nadzieję na wspólną refleksję, która zaangażuje także artystów i doprowadzi do samoregulacji w tym temacie - zaznaczył.
Czytaj więcej