Michał Woś apeluje do Adama Bodnara. "Ilu było przestępców?"
- Ludzie muszą zrozumieć, że państwo nie miało narzędzia do walki z przestępcami - powiedział w "Debacie Dnia" Michał Woś z Suwerennej Polski. Zaapelował też do Adama Bodnara, by ujawnił, "jaka była kategoria przestępstw przy decyzjach o podsłuchu". Minister sprawiedliwości zawnioskował o uchylenie immunitetu Wosia m.in. w kontekście zakupu Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
Woś - były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy - przekazał w Polsat News, że nie dostał jeszcze wniosku o uchylenie jego poselskiego immunitetu. - Mimo że ustawa nakazuje niezwłocznie dostarczyć taki wniosek - uściślił w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
Poseł dodał, że o dokument pytał współpracowników marszałka Sejmu Szymona Hołowni. - Jest komunikat prokuratury, w którym przekazano, że rzekomo przekroczyłem uprawnienia, mimo ze działałem zgodnie z prawem, przekazując środki do CBA na zakup sprzętu umożliwiającego łapanie przestępców - uznał.
ZOBACZ: Krzysztof Kwiatkowski zawiadamia prokuraturę. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości
Jak powiedział, Polska od roku 2012 do 2015 roku w CBA miała "tak zwanego Pegasusa Tuska'. - Czy państwo o tym wiedzą? Tusk miał swojego Pegasusa - powtórzył, przyznając jednak po uwadze prowadzącej, iż nie wie, czy takie oprogramowanie wykorzystano niezgodnie z prawem.
WIDEO: "Debata Dnia" Afera ws. Funduszu Sprawiedliwości. Michał Woś apeluje do Adama Bodnara: Ludzie muszą zrozumieć
Michał Woś apeluje do ministra Adama Bodnara. "To jest absurd"
Zdaniem polityka Suwerennej Polski "jeżeli ktoś ma siedzieć za zakup Pegasusa to jest absurd". - Ludzie muszą to zrozumieć, że państwo nie miało narzędzia do walki z przestępcami i terrorystami - uzasadniał.
Agnieszka Gozdyra zauważyła, że zarzuty ws. użycia Pegasusa dotyczą podsłuchiwania polityków ówczesnej opozycji. - On był wykorzystywany zawsze za zgodą sądu - odparł Woś.
ZOBACZ: Spięcie w studiu Polsat News. "Niech pani nie opowiada głupot"
Następnie zaapelował do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, "który powiedział, że było 500 użyć systemu". - Proszę ujawnić, w jakich kategoriach przestępstw były wydawane decyzje o kontroli smartfona. Ilu było tam przestępców? -pytał.
Jego wezwanie miało związek ze złożeniem przez Bodnara wniosku o uchylenie immunitetu Wosia. Zarzuty wobec niego dotyczą m.in. zakupienia systemu Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości, chociaż fundusz ten powinien służyć pomocy ofiarom przestępstw.