Premier Słowacji opuścił szpital. Nowe informacje

Świat
Premier Słowacji opuścił szpital. Nowe informacje
Reuters
Robert Fico został wypisany ze szpitala w Bańskiej Bystrzycy

Premier Słowacji Robert Fico został wypisany ze szpitala w Bańskiej Bystrzycy i przeniesiony do swojego mieszkania w Bratysławie - poinformowała w czwartek agencja Reutera, powołując się na słowackie media. Część mediów podaje jednak, że szef rządu został przeniesiony do stołecznego szpitala św. Michała.

Media podają, że ranny premier został przetransportowany śmigłowcem do Bratysławy. Fakt ten potwierdziła dyrektorka szpitala Miriam Lapunikova. Nie sprecyzowała, gdzie będzie się odbywać dalsze leczenie Ficy.

Sprzecznie informacje słowackich mediów

Niektóre media podały, że premier trafił do kliniki św. Michała w Bratysławie, gdzie już wcześniej hospitalizowani byli członkowie słowackich władz. Według innych źródeł premier miał zostać przewieziony do mieszkania w stolicy. Jedna ze stacji telewizyjnych informowała o wzmożonym ruchu ochrony i policjantów wokół apartamentowca, w którym mieszka premier.

 

W środę na temat stanu zdrowia szefa rządu wypowiedział się wicepremier Słowacji Robert Kaliniak. 

 

ZOBACZ: Atak na premiera Słowacji Roberta Ficę. Sprawca ujawnił motyw

 

Bliski współpracownik Ficy przekazał, że "rekonwalescencja premiera wreszcie przebiega prawidłowo". Dodał, że lekarze określają jego stan jako "zadowalający".

 

- Powrót do zdrowia Roberta Fico będzie niezwykle długi, ponieważ obrażenia są bardzo poważne. Premier zaczął przyjmować jedzenie - przekazał na konferencji prasowej Kaliniak.

Zamach na premiera Słowacji. Robert Fico trafił do szpitala

Hospitalizacja słowackiego premiera to pokłosie zamachu na jego życie, do którego doszło po wyjazdowym posiedzeniu rządu w Handlovej 15 maja. Krótko po zakończeniu narady 59-latek ruszył w stronę tłumu i w tym momencie padły cztery strzały - Robert Fico został raniony m.in. w brzuch.

 

Ochrona polityka natychmiast przetransportowała go do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdzie ranny przeszedł pięciogodzinną operację. Dwa dni później polityk przeszedł kolejny zabieg.

 

ZOBACZ: Premier Robert Fico przeszedł kolejną operację. "Stan wciąż bardzo poważny"

 

Robert Fico może mówić o sporym szczęściu - jak wyjawił jeden z rządowych doradców, który był na miejscu strzelaniny, jedynie "milimetry" sprawiły, że rany postrzałowe nie okazały się śmiertelne. 

 

- Kule trafiły w jelito cienkie w taki sposób, że zostało ono postrzelone pięć razy. Lekarze dokonali cudu - dodał urzędnik.

 

Zamachowiec - Juraj C. - został zatrzymany na miejscu. Śledczy postawili 71-latkowi zarzut morderstwa z premedytacją, sąd umieścił podejrzanego w areszcie. Mężczyzna później zeznał, że chciał skrzywdzić, ale nie zabić słowackiego premiera, ponieważ nie zgadzał się z polityką rządu i używał broni, którą posiadał od ponad 30 lat, jak wynika z dokumentu sądowego. Grozi mu do 25 lat więzienia albo dożywocie.

Dawid Kryska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie