Jacek Sasin apeluje do Adama Bodnara. "Do tej pory nic takiego nie pokazał"

Polska
Jacek Sasin apeluje do Adama Bodnara. "Do tej pory nic takiego nie pokazał"
Polsat News
Jacek Sasin, były wicepremier i minister aktywów państwowy w programie "Gość Wydarzeń"

- Niech pan (Adam - red.) Bodnar pokaże, które przepisy zostały złamane, bo do tej pory nic takiego nie pokazał - stwierdził w "Gościu Wydarzeń" Jacek Sasin, odnosząc się do afery wokół Funduszu Sprawiedliwości. Jego zdaniem cała sprawa jest tak kreowana, żeby uderzyć w PiS.

Prowadzący program Dariusz Ociepa dopytywał o skierowane do PKW przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara zawiadomienie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. 

 

Sasin uważa, że nie ma takiej możliwości, żeby jego partia straciła możliwość pozyskania subwencji. - Jaka tu jest zależność? Przecież PiS nie czerpało żadnych pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - odpowiedział.

 

- To jest absurdalne. Pieniądze otrzymały instytucje społeczne, OSP, koła gospodyń wiejskich - odpowiedział na zarzut, że z finansów funduszu mieli korzystać politycy Suwerennej Polski. 

Sasin zaapelował do Bodnara

Był minister aktywów państwowych traktuje podejrzenia Bodnara "w sposób polityczny". - Słyszę od dłuższego czasu, że PiS jest partią, którą należy zdelegalizować. Nasi konkurenci z KO obawiają się, że Polacy po pół roku doskonale widzą różnicę między naszymi rządami a rządami koalicji 13 grudnia. (...) Boją się utraty władzy, bo wiedzą, że łamią prawo w sposób całkowicie bezczelny - powiedział. 

 

Sasin tłumaczył, że obecny rząd będzie robił wszystko, żeby nie przegrać kolejnych wyborów. - Nie są w stanie przekonać Polaków do głosowania na siebie, więc będą chcieli zlikwidować opozycję. Typowe działania w państwach, które z demokracją mają niewiele wspólnego - stwierdził. 

 

 

Były wicepremier dopytywany o Fundusz Sprawiedliwości, odpowiedział, że nie zarządzał nim, więc nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, "czy tam wszystko było w porządku".

 

ZOBACZ: Dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Ministerstwo ujawniło dane

 

- Czy były nieprawidłowości, czy nie, tego nie potrafię powiedzieć. Natomiast opieram się na wypowiedzi Krzysztofa Kwiatkowskiego, kiedy był szefem NIK i on stwierdzał wyraźnie, że może mieć wątpliwości co do celowości, ale wszystko jest zgodnie z procedurami i prawem - powiedział. 

 

Sasin zwrócił się jeszcze z apelem do ministra sprawiedliwości. - Niech pan Bodnar pokaże, które przepisy zostały złamane, bo do tej pory nic takiego nie pokazał - stwierdził. 

"To jest farsa, że o tym rozmawiamy"

Były wicepremier został też zapytany o "pierwsze kolano RP". - To jest farsa, że o tym rozmawiamy - mówił i dodał, że nie wie o czyim kolanie mowa.

 

Prowadzący kontynuował temat i przekazał, że szpital w Otwocku otrzymał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, po tym, jak przeprowadził zabieg kolana Jarosława Kaczyńskiego. 

 

ZOBACZ: "Panie prezentują garnki". Na to szły środki z Funduszu Sprawiedliwości

 

Sasin zaznaczył, że gdyby iść tym tropem, to prezes PiS nie mógłby korzystać z żadnej palcówki, w obawie przed podobnymi zarzutami. - Zgodnie z rozporządzeniem pieniądze mogły trafiać do takich instytucji - odpowiedział polityk. 

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie