Wyjrzał przez okno i zamarł z wrażenia. Na parapecie siedział orłosęp

Polska
Wyjrzał przez okno i zamarł z wrażenia. Na parapecie siedział orłosęp
Facebook/Zoo-Poznań-Official
Orłosęp w Poznaniu

Media społecznościowe obiegło nagranie pana Macieja, na którego parapecie w kuchni o poranku usiadł orłosęp. Groźny ptak jest w naszym kraju praktycznie niespotykany. W jaki sposób orłosęp pojawił się nad Wartą?

Nietypowe zdarzenie miało miejsce na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu. Pan Maciej wchodząc do kuchni uchwycił orłosępa wygrzewającego się na parapecie.

 

To ewenement, ponieważ zwierzę nie należy do polskiej fauny i jest uznawane za bardzo niebezpieczne. Ptak gdy tylko zauważył lokatora rozpostarł skrzydła i odleciał. 

 

 

Eksperci oceniają, że ptak najpewniej przybył do naszego kraju z Francji - świadczy o tym m.in. specjalna obrączka, którą miał na sobie orłosęp. Odpowiednim służbom udało się schwytać zwierzę. Ptak tymczasowo trafił do poznańskiego ogrodu zoologicznego.

 

W poznańskim zoo można zobaczyć za to innych przedstawicieli tego gatunku. Orłosęp Arturo wykluł się 25 lat temu w Hanowerze, ale od lat jest mieszkańcem poznańskiego ogrodu. Ma swoją partnerkę, Carmellę.

Poznańskie zoo przygarnęło orłosępa. Co to za ptak?

"Wyobraźcie sobie, że był taki moment, że w Europie orłosępów prawie nie było. Dzięki hodowli i wypuszczaniu młodych na wolność jest nas z roku na rok więcej. Ten młodziak, który przeleciał kilka kilometrów od nas został wypuszczony we Francji. Po to właśnie istnieją Ogrody Zoologiczne, żeby, jeśli się uda doczekać potomstwa - wypuszczać na wolność różne gatunki zwierząt, oczywiście zawsze w ich naturalnym środowisku" - czytamy na facebookowym profilu ogrodu zoologicznego.

 

ZOBACZ: Wojenna wędrówka ptaków. Orliki musiały zmienić trasę

 

Do zdarzenia odniosło się także Nadleśnictwo Sieraków. Organizacja wskazała, że Orłosępy Brodate to potężne ptaki, które zamieszkują regiony górskie od Azji i Afryki po Hiszpanię.

 

"Żywią się głównie padliną, zwłaszcza kośćmi, które zrzucają z wysokości nawet 80 metrów na płaskie skały pod sobą. Powoduje to pęknięcie kości ofiary i umożliwienie ptakom dostępu do szpiku" - dodano w poście. Jak czytamy, orłosęp połyka kawałki kości, których długość dochodzi nawet do 25 centymetrów, a szerokość do czterech centymetrów.

Piotr Białczyk / dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie