Jarosław Kaczyński apeluje do premiera. "Panie Tusk proszę przeprosić"

Polska
Jarosław Kaczyński apeluje do premiera. "Panie Tusk proszę przeprosić"
PAP/Tomasz Waszczuk/PAP/Artur Reszko

- Panie Tusk proszę przeprosić strażników, żołnierzy - apelował do premiera prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego słowa odnosiły się do zmiany postawy szefa rządu wobec sytuacji na granicy z Białorusią. - Ogłasza się obrońcą granicy, a obrażał, wyśmiewał, zwalczał obronę granicy, wtedy gdy byliśmy przy władzy - mówił Kaczyński.

W środę na konferencji prasowej w Nidzicy prezes PiS Jarosław Kaczyński zaapelował do premiera, żeby ten przeprosił strażników granicznych i żołnierzy.

 

Tego samego dnia rano Donald Tusk pojawił się na granicy polsko-białoruskiej, gdzie w Dubiczach Cerkiewnych (woj. podlaskie) wziął udział w odprawie z dowództwem Straży Granicznej, wojska i policji. Premier przekazał, że skierowanych na granicę zostało więcej sił policyjnych. Jego wizyta była związana z atakiem na żołnierza, który we wtorek został godzony nożem przez imigranta. 

Granica polsko-białoruska. Kaczyński chce przeprosin od Tuska

Kaczyński jest zdania, że dzisiejsza polityka premiera w sprawie imigracji organizowanej przez reżim Alaksandra Łukaszenki diametralnie zmieniła się po dojściu do władzy.

 

- Donald Tusk ogłasza się obrońcą granicy, a obrażał, wyśmiewał, zwalczał obronę granicy, wtedy gdy byliśmy przy władzy. Dzisiaj próbuje udawać, że jest tym, który stoi twardo na granicy i jako ten, który gwarantuje jej trwałość i obronę przed aktami wojny hybrydowej - powiedział.

 

ZOBACZ: "Jarosław Kaczyński może będzie Jarosławem K.". Spięcie posłów ws. Funduszu Sprawiedliwości

 

Kaczyński odniósł się do kryzysu na granicy, który powstał w listopadzie 2021 roku i krytyki działań jego rządu przez ówczesną opozycję. - Wojna zaostrza się dzięki takim ludziom jak Tusk. Przede wszystkim dzięki Tuskowi, bo to on zdecydował o postawie całej PO, o tym, że oni to wtedy w taki sposób traktowali, on też atakował plan budowy ogrodzenia, bez którego dzisiaj wygrywać tę wojnę było by bardzo trudno, a ofiar było by dużo więcej - powiedział.

 

Kaczyński stwierdził, że Tusk "to wszystko robi w taki sposób, że nie pada choćby jedno słowo: przepraszam". 

 

- Ja wzywam stąd, z Nidzicy, zamku nidzickiego, żeby przeprosił. Panie Tusk proszę przeprosić strażników, żołnierzy, ich dzieci, które były prześladowane w szkołach z powodu, że ich rodzice wykonują obowiązek wobec ojczyzny - zaapelował do premiera. 

 

Zdaniem szefa PiS jeśli z ust Tuska nie padnie "przepraszam", będzie to pokaz niebywałej hipokryzji i bezczelności. 

"Został zaatakowany krzyż"

Kaczyński podczas wystąpienia w Nidzicy nawiązał też do decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który w miejskim urzędzie zakazał wieszania krzyży.

 

- Został zaatakowany krzyż w sposób niegodny, jest to atak na naszą wiarę, na naszą historię, na naszą tradycję, na naszą cywilizację, na całą cywilizację europejską - podkreślił szef PiS. 

 

ZOBACZ: Krzysztof Jurgiel odchodzi z PiS. Napisał list do Jarosława Kaczyńskiego

 

Według niego, "jest to element wojny, która zwykle zaczyna się od jakichś mniejszych ograniczeń". Jego zdaniem może się to skończyć na "kwestionowaniu krzyża w przestrzeni publicznej".

 

- W związku z tym trzeba się temu przeciwstawić i pójść jutro na procesję Bożego Ciała (...) warto tam pójść dlatego, żeby przypomnieć o tym, jakim krajem jest Polska i jaką bezczelnością jest ten atak i że ten atak się po prostu nie uda - mówił. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie