Incydent z kolumną prezydencką. Zatrzymano 39-latka
- Niewątpliwie w naszej debacie publicznej potrzeba spokoju, potrzeba współpracy w najważniejszych sprawach - powiedział we wtorek minister w KPRP Wojciech Kolarski, dopytywany o poniedziałkowy incydent, do którego doszło w pow. kolskim. Tam nietrzeźwy mężczyzna rzucił petardą w kierunku kolumny prezydenta Andrzeja Dudy. 39-latek został ujęty przez policję i przebywa w areszcie.
W poniedziałek około godz. 20:30 między miejscowościami Przedecz i Dąbie w powiecie kolskim doszło do incydentu z udziałem prezydenckiej kolumny. Mężczyzna rzucił w kierunku pojazdów petardę.
Tego dnia Andrzej Duda odwiedzał kilka miejscowości we wschodniej części Wielkopolski - Turek, Konin, oraz Przedecz.
Incydent nie zakłócił przejazdu kolumny z prezydentem, a sprawca zdarzenia został zatrzymany przez policję. Okazało się, ze to 39-letni mieszkaniec gminy Dąbie.
Z informacji funkcjonariuszy wynika, że zatrzymany miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
ZOBACZ: Andrzej Duda: Będę walczył o budowę elektrowni atomowej w regionie konińskim
- Z tym mężczyzną czynności nie zostały jeszcze wykonane i cały czas przebywa w areszcie - powiedział we wtorek po południu polsatnews.pl asp. szt. Daniel Boła, oficer prasowy KPP w Kole.
Policjanci działają pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kole.
Petarda rzucona w kolumnę prezydenta Dudy
We wtorek podczas spotkania z dziennikarzami w Poznaniu zapytany o incydent z petardą został minister w KPRP Wojciech Kolarski, który towarzyszy Dudzie podczas wizyty w Wielkopolsce.
Prezydencki minister zaznaczył, że ma wiedzę o tym zdarzeniu, ale nie był ani jego uczestnikiem, ani świadkiem. Wyjaśnił, że z jego informacji wynika, iż "służby zareagowały w sposób odpowiedni".
Kolarski był dopytany, czy uważa, że poniedziałkowy incydent był pokłosiem napięć politycznych w Polsce, które mogły jeszcze bardziej nasilić się w związku z trwająca kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego.
- Niewątpliwie w naszej debacie publicznej potrzeba spokoju, potrzeba współpracy w najważniejszych sprawach – właśnie tak, jak to robi prezydent Andrzej Duda - powiedział.
ZOBACZ: Co dalej z CPK? Andrzej Duda: Premier powiedział mi, że projekt będzie kontynuowany
- Sprawy bezpieczeństwa są wyjęte, powinny być wyjęte poza spór partyjny, bo to są sprawy, które dotyczą nas wszystkich. Prezydent to zawsze podkreśla i prezydent jest gotowy zawsze do współpracy w najważniejszych sprawach dla Polski - powiedział Kolarski.
Zaznaczył, że wszyscy uczestnicy sceny politycznej powinni podążać "drogą prezydenta Andrzeja Dudy, drogą współpracy, a nie drogą konfrontacji".
- Niewątpliwie tych emocji jest za dużo i one nie służą nam wszystkim. Na pewno nie służą poważnej debacie publicznej, a kampania wyborcza jest czasem poważnej debaty – podkreślił.
Czytaj więcej