Urządzili zawody w nicnierobieniu. Obowiązują zasady
Nie można nic mówić, korzystać z telefonu, a złamaniem zasad jest nawet zaśnięcie. W Seulu zorganizowano zawody w relaksacji, w których zwycięża osoba z najniższym tętnem spoczynkowym. Odpowiedzialni za nietypowy konkurs twierdzą, że propaguje on odpoczynek w chaotycznym, przytłaczającym świecie.
117 osób rozłożyło w niedzielę swoje maty do jogi przed Pałacem Gyeongbok w Seulu. Przybyli do stolicy Korei Południowej, aby wziąć udział w zawodach w "wyłączaniu się", których pomysłodawczynią jest lokalna artystka Woopsyang. Wydarzenie to propaguje odpoczynek, którego wielu osobom często brakuje we współczesnej, dynamicznej rzeczywistości.
Woopsyang do organizacji takiego konkursu skłoniło jej własne wypalenie zawodowe. - Pamiętam, jak duży niepokój czułam nic nie robiąc - wspominała w dziesiątą rocznicę pierwszych zawodów. Zastanawiała się, co takiego w odpoczynku napawało ją lękiem i w jakim stopniu inni ludzie doświadczali podobnych trudności z powodu przepracowania. Tym właśnie osobom postanowiła wyjść naprzeciw.
Zawody w odpoczywaniu. Nie wolno nawet wypowiedzieć słowa
Wydarzenie powstało w 2014 roku i od tego czasu zaczęło cieszyć się popularnością również poza Koreą: między innymi w Rotterdamie, Hongkongu i Tokio. Jak uznaje jego twórczyni, przyczyną tak dużego zainteresowania jest powszechność potrzeby wytchnienia.
Do zawodów zgłosiło się ponad 4000 uczestników, spośród których wyłoniono wspomniane 117 osób w różnym wieku. Najmłodsi z nich to uczniowie wczesnych klas, a najstarsi są już nawet po 60. urodzinach. Ich zadaniem było trwanie w ciszy i bezruchu przez 90 minut. W tym czasie nie wolno im było sięgać po telefony ani rozmawiać. Dyskwalifikowano również tych, którzy zasnęli.
ZOBACZ: Pięknie wygląda, obrzydliwie pachnie. Wyrosła w ogrodzie przy polskim zamku
W tym roku pierwsze miejsce zajęła Kwon So-a, zapracowana freelancerka. - W Korei ogromną rolę odgrywa rywalizacja. Ludziom wydaje się, że jeśli nic nie robią, to zostają w tyle. Uważam, że każdy musi żyć we własnym tempie i czasami zwolnić - powiedziała w rozmowie z CNN.
Uczestnicy się nie ruszają. Widownia - przeciwnie
Do atrakcyjności tegorocznego wydarzenia przyczyniła się obecność znanego sportowca. Kwak Yoon-gy, 34-letni łyżwiarz szybki i dwukrotny srebrny medalista olimpijski również postanowił wziął udział w zawodach. Zajął trzecie miejsce.
- Pięć razy starałem się o udział w igrzyskach olimpijskich i przez 30 lat ani razu nie odpocząłem od treningów - powiedział, dodając, że w tym miejscu ma szansę oczyścić umysł i odpocząć.
Oprócz zawodów "w nicnierobieniu" w Seulu odbywa się tutaj również sztuka wizualna zwana sztuka performance'u. - Choć uczestnicy pozostają w bezruchu, widownia nieustannie się porusza - wyjaśniła Woopsyang. Celem tego zabiegu jest stworzenie kontrastu pomiędzy ruchem a wyciszeniem.
Czytaj więcej