Krzysztof Jurgiel odchodzi z PiS. Napisał list do Jarosława Kaczyńskiego
Europoseł Krzysztof Jurgiel zrezygnował z członkostwa w PiS. W piśmie do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że jest ono "wyrazem braku akceptacji standardów postępowania" w PiS, na które "nie może dłużej przyzwalać". W tle jego decyzji jest utrata przez formację większości w sejmiku województwa podlaskiego.
W zaadresowanym do Kaczyńskiego piśmie Jurgiel zaznaczył, że nie ma jego akceptacji dla standardów postępowania w PiS. Zaznaczył, że jako jeden z założycieli partii zdecydował się na funkcjonowanie w jej strukturach dla realizacji taki celów jak m.in. umacnianie pozycji Polski na arenie międzynarodowej, jej siły i bezpieczeństwa, demokracji, praworządności i wolności obywatelskich.
Krzysztof Jurgiel poza PiS. "Z bólem, ale w zgodzie z sumieniem"
Jurgiel zaznaczył, że ostanie dni były dla niego "wyjątkowo przykre" i "ujawniły", jak zmieniło się to ugrupowanie w ciągu ostatnich trzech dekad. "Dlatego z bólem i żalem, ale zgodnie z własnym sumieniem opuszczam partię polityczną Prawo i Sprawiedliwość" - napisał w liście, którego treść poznał Polsat News.
ZOBACZ: "Jak zawsze rację ma prezes". Karol Karski stanowczo o Krzysztofie Jurgielu
Dalej wyjaśnił, że powodem jego decyzji była utrata większości przez PiS w Sejmiku Województwa Podlaskiego. Podkreślił, że ten stan rzeczy jest "przykry, dla każdego kto jest wierny prawicowym wartościom". "Jest ona jednak skutkiem braku dialogu i utraty zaufania społecznego" - tłumaczył w oświadczeniu.
Stwierdził, że regionalni działacze zamiast zastanowić się nad przyczynami porażki, zaczęli oskarżać go o taką działalność, która "poniżyła go" w opinii publicznej. "Co więcej, prezes partii, zamiast wysłuchać mojej opinii i rozważyć jakość podsuwanych mu argumentów, zawiesił moje członkostwo w PiS" - przypomniał, dodając, że jest to naruszenie jego dóbr osobistych i statutu partii.
PiS nie rządzi na Podlasiu. Kaczyński obwinił za to Jurgiela
Kaczyński zawiesił Jurgiela w prawach członka partii 16 maja. O tym, dlaczego tak się stało, powiedział dzień później sam prezes PiS. - Krzysztof Jurgiel stoi za tym, że utraciliśmy władzę w województwie podlaskim - uznał.
ZOBACZ: Krzysztof Jurgiel zapowiada pozew. Jacek Sasin stanowczo reaguje
Jak dodał, w ostatniej chwili okazało się, że PiS nie ma większości w sejmiku. - To była zemsta za to, że pan Jurgiel nie znalazł się na liście kandydatów do Parlamentu Europejskiego - stwierdził szef partii.
Przed kilkoma dniami w programie "Graffiti" Jurgiel odniósł się do słów Kaczyńskiego. - Pomówienia ze strony prezesa PiS mnie zaskoczyły. Nie brałem udziału w budowie koalicji w województwie podlaskim - mówił.
Zapowiedział wtedy, że podejmie kroki prawne, aby to wyjaśnić. Na pytanie prowadzącego, czy będzie pozew, europoseł przekazał, że jeśli nic się nie zmieni w ocenie prezesa, to rozważy to.
Czytaj więcej