Awantura o ambasadorów. Prezydent: Nie podpiszę zgody na zmianę w Brukseli

Polska Aleksandra Boryń / polsatnews.pl
Awantura o ambasadorów. Prezydent: Nie podpiszę zgody na zmianę w Brukseli
PAP/Paweł Supernak
Duda zapowiedział, że nie zgodzi się na zmianę ambasadora Polski przy NATO

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze zgody na zmianę ambasadora RP przy NATO. Stwierdził, że nikt tego z nim nie konsultował. - To złamanie dotychczasowej procedury - powiedział. Jednocześnie podkreślił, że "Polskę przed NATO reprezentuje przede wszystkim prezydent RP". Dodał również, kiedy uruchomienie procedury zmiany będzie uzasadnione.

W czwartek prezydent Republiki Cypryjskiej Nikos Christodoulides wraz z małżonką przybył z oficjalną wizytą do Polski. Spotkał się z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. 

Andrzej Duda nie zgodzi się na zmianę ambasadora Polski przy NATO: Nie podpiszę

Podczas wspólnej konferencji prasowej polski prezydent odniósł się do kwestii zmiany ambasadora naszego kraju przy NATO Tomasza Szatkowskiego. Podkreślił, że "Polskę przed sojuszem reprezentuje przede wszystkim prezydent RP". - Oczekuję, że to ja będę przedstawiał premierowi kandydata na polskiego ambasadora w NATO, bo chcę mieć osobę, z którą będzie mi się dobrze współpracowało - powiedział.

 

Przyznał, że dotychczasowy kandydat na to stanowisko, który został zaprezentowany w czwartek na komisji sejmowej został zaprezentowany w sposób, który "łamie wszelkie dotychczasowe zasady, bowiem do tej pory to prezydent jako pierwszy poznawał nazwisko następcy". 

 

ZOBACZ: Interwencja prezydenta. Zwrot w sprawie protestu w Sejmie

 

- Ta procedura została kompletnie złamana przez stronę rządową i premiera. Konsultacje się ogóle się nie odbyły, dlatego nie ma mojej zgody na zmianę ambasadora - powiedział prezydent i podkreślił, że "tak przedstawionego kandydata z całą pewnością nie zaakceptuje". 

 

- Nie podpiszę zgody na zmianę ambasadora RP przy NATO. To złamanie wszelkich zasad i brak kultury politycznej - powiedział.

 

Wideo: Andrzej Duda nie podpisze zgody na zmianę ambasadora przy NATO

 

 

- Sama sytuacja jest zdumiewająca, że tuż przed szczytem NATO próbuje się zmienić przedstawiciela, który uczestniczy w tej chwili w pracach przygotowawczych nad szczytem. Tym bardziej, że dzieje się to bez jakiegokolwiek usprawiedliwienia i odniesienia się do bieżącej działalności ambasadora - mówił na konferencji prasowej prezydent Polski.

Duda o zamianie ambasadora. Wspomniał o komisji ds. rosyjskich wpływów

Duda podkreślił, że nie ma zarzutów wobec dyplomaty ani ze strony NATO, ani ze strony rządu, w tym premiera czy ministra spraw zagranicznych. - Ta próba usunięcia go z placówki tuż przed szczytem NATO prowadzi do zaburzenia naszych przygotowań - oznajmił i zasugerował, że może tą kwestią powinna się zająć komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. 

 

- Wobec braku zastrzeżeń do pracy ambasadora chęć jego odwołania budzi moje wątpliwości, dlatego otwarcie mówię, że nie zgadzam się na to, by został odwołany - powiedział Duda. 

 

ZOBACZ: Rosjanie mają nowy pocisk. Obawy w dowództwie NATO

 

Jednocześnie przyznał, że Tomasz Szatkowski pracuje w ambasadzie od wielu lat i naturalną rzeczą "czas rotacji", "ale nie przed głównym wydarzeniem, na którym ten człowiek w imieniu Polski pracuje". - Po zakończeniu szczytu NATO można spokojnie rozpocząć procedurę zmiany ambasadora i to będzie uzasadnione - powiedział. 

 

Jednocześnie Duda przyznał, że "liczy na refleksję" ze strony premiera i rządu. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie