Wybory kopertowe. Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję
Zastosowanie przepisów "antycovidowych" do przygotowania wyborów w stanie epidemii było zgodne z konstytucją - ogłosił we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Jednocześnie gremium pod przewodnictwem Stanisława Piotrowicza nie oceniło samej decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o druku kart.
Trybunał Konstytucyjny ogłosił we wtorek, że ówczesny premier Mateusz Morawiecki działał zgodnie z konstytucją, wydając polecenie zorganizowania i przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych w 2020 roku. Według gremium krok polityka PiS był zgodny z zasadą współdziałania władz wyrażoną w preambule konstytucji.
Skład orzekający podkreślił jednocześnie, że nie ocenia on samej decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o druku kart do głosowania korespondecyjnego.
Wtorkowa decyzja zapadła w składzie: sędzia TK Stanisław Piotrowicz (przewodniczący), sędzia TK Krystyna Pawłowicz (sprawozdawca), oraz prezes TK Julia Przyłębska, sędzia TK Bartłomiej Sochański wraz z sędzią TK Rafałem Wojciechowskim.
Na krok TK zareagował Dariusz Joński.
"Groteskowe 'orzeczenie' nie jest dla nikogo wiążące i nie ma żadnej mocy prawnej. To tylko publicystyka nominatów Kaczyńskiego" - napisał w sieci szef komisji śledczej badającej sprawę wyborów kopertowych.
ZOBACZ: Morawiecki w ogniu pytań. "To jest cyrk Jońskiego"
Wybory kopertowe. Jak przygotowywano się do elekcji?
Wybory prezydenckie utrudnione były przed pandemię koronawirusa. Prawo i Sprawiedliwość w ostatniej chwili zdecydowało się na utrzymanie konstytucyjnego terminu zarządzonego przez marszałek Sejmu, jednak majowa elekcja w 2020 roku miała odbyć się po raz pierwszy w formie korespondencyjnej. Sprawa podzieliła obóz prawicy, co wywołało kryzys państwowy.
Błyskawicznie uchwalone prawo przez PiS zakładało organizację wyborów przez Pocztę Polską w miejsce Państwowej Komisji Wyborczej. Narodowemu operatorowi zlecono druk kart wyborczych, które później zmielono. Do tej pory poczta nie uzyskała całkowitego zwrotu za poniesione koszty. Jak wykazał raport NIK oraz wyrok WSA, Poczta Polska nie miała odpowiednich uprawnień do przeprowadzenia takiej operacji.
Sprawą wyborów kopertowych zajmuje się komisja śledcza. W piątek gremium przesłucha prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Lider Zjednoczonej Prawicy pojawiał się w zeznaniach świadków, m.in. jako uczestnik spotkania polityków PiS i Porozumienia w willi przy ul. Parkowej, gdzie dyskutowano o wyborach korespondencyjnych.
Mateusz Morawiecki zeznawał w ubiegłym tygodniu w sprawie wyborów korespondencyjnych. Były premier podtrzymał, że podstawą jego działań były rozporządzenia covidowe. Odpowiednia ustawa została bowiem uchwalona dopiero na początku maja 2020 r., na trzy dni przed planowanym terminem wyborów.
Czytaj więcej