Rolnicy zaapelowali do premiera. W pewnym momencie zaczęli mówić po niemiecku

Polska
Rolnicy zaapelowali do premiera. W pewnym momencie zaczęli mówić po niemiecku
PAP/Leszek Szymański
Rolnicy w Sejmie.

Rolnicy prowadzący w Sejmie strajk głodowy liczą na spotkanie z premierem. Podkreślają, że są już mocno osłabienie, a z grupy demonstrantów zostały jedynie trzy osoby. - Chcemy przeżyć ten strajk, ale dlaczego nas zmusza do tego poświęcenia, w imię czego - dla jego (premiera - red.) ego - pytali. W pewnym momencie zwrócili się do Donalda Tuska po niemiecku.

Rolnicy ze Związku Rolniczego "Orka" prowadzą w Sejmie strajk głodowy. Podczas wtorkowej konferencji prasowej przekazali, że są osłabieni i zostało ich już tylko trzech. Pozostali protestujący stopniowo opuszczali Sejm ze względu na problemy zdrowotne.

 
- Kolega ostatni wczoraj wieczorem został zabrany. Wcześniej dwóch w sobotę rano zabrało pogotowie. Po badaniach i po kroplówkach Mariusz się wypisał na własne życzenie. Jego stan był ciężki. Pozwolił mi zdradzić swoja chorobę, miał zapalenie otrzewnej - powiedział Hubert Kraft. 

Rolnicy z apelem do Donalda Tuska

Rolnicy ponownie zaapelowali do Donalda Tuska, aby się z nimi spotkał. Liczą na to, że nastąpi to już w środę, czyli w 10. dniu strajku głodowego.  


- Jeszcze raz apeluję do pana premiera. To nie są przelewki, my chcemy przeżyć ten strajk, ale dlaczego nas zmusza do tego poświęcenia w imię czego - dla jego ego? - pytał Kraft. 

 

ZOBACZ: Donald Tusk reaguje na burzę w studiu Polsat News. "Wojna cywilizacji"


Później zaczął mówić po niemiecku, twierdząc, że najwyraźniej premier "tylko rozumie język pani Urszuli". Nawiązał tym do Ursuli von der Leyen, przewodniczące Komisji Europejskiej.


- Jest taka ostatnia szansa w środę żeby spotkać się z premierem. Z tego co wiemy w czwartek ma być Sejm zamknięty dla dziennikarzy, a później nie ma obradować, więc liczymy że jutro się spotkamy z panem premierem" - zaznaczył Zaremba.

Strajk głodowy w Sejmie

9 maja grupa 11 rolników rozpoczęła protest w Sejmie domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o Zielonym Ładzie. Kilka dni później rozpoczęli strajk głodowy próbując skłonić tym do negocjacji.

 

ZOBACZ: Okupacja Sejmu. Rolnicy ogłosili strajk głodowy

 
W sobotę dwóch rolników poczuło się gorzej i zostali zabrani do szpitala. Po nawodnieniu i otrzymaniu lekarstw chcieli wrócić do Sejmu, ale Straż Marszałkowska nie wpuściła ich do środka. Stopniowo Sejm opuszczali także kolejni strajkujący. Wszyscy ze względu na problemy zdrowotne.

Aldona Brauła / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie