Prezydent Iranu nie żyje. Reakcje świata

Świat
Prezydent Iranu nie żyje. Reakcje świata
AP Photo/Vahid Salemi
Świat reaguje na śmierć prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego

Świat reaguje na śmierć prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego. Polityk zginął w katastrofie śmigłowca, do której doszło w irańskim regionie Azerbejdżan Wschodni. Kondolencje spływają od przywódców z całego globu, w tym również z Kremla. "Jako prawdziwy przyjaciel Rosji wniósł nieoceniony osobisty wkład w rozwój dobrych stosunków między naszymi krajami" - napisał Władimir Putin.

Informacje o śmierci irańskiego prezydenta potwierdził w poniedziałek rano szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand. Ebrahim Raisi zginął w katastrofie śmigłowca, do której doszło poprzedniego dnia w Azerbejdżanie Wschodnim, gdy przywódca wracał z uroczystego otwarcia tamy na rzece Araks. Helikopter rozbił się o zbocze góry.

Prezydent Iranu nie żyje. Świat reaguje 

Po pojawieniu się doniesień o śmierci Ebrahima Raisiego, od światowych liderów zaczęły spływać kondolencje i wyrazy współczucia dla narodu irańskiego. Jedne z pierwszych przekazał indyjski premier Narendra Modi, który w mediach społecznościowych wyznał, że jest "głęboko zasmucony i wstrząśnięty". 

 

- Zawsze będziemy pamiętać o jego wkładzie we wzmocnienie stosunków między Indiami a Iranem. Składam najszczersze kondolencje jego rodzinie i narodowi Iranu. Indie wspierają Iran w tym smutnym czasie - zapewnił Modi.

 

Wyrazy żalu przekazał prezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który w opublikowanym wpisie nazwał Raisiego "wiernym przyjacielem" Wenezueli. - Ty, Iranie, jesteś przykładem godności, moralności i oporu - zwrócił się do narodu zmarłego przywódcy.

 

Głos zabrał też były minister spraw zagranicznych Iranu Javad Zarif. Swojego następcę na stanowisku Hosseina Amirabdollahiana nazwał "drogim bratem" i przyznał, że doniesienia o tragedii były dla niego bardzo bolesne. Narodowi irańskiemu życzył "solidarności i postępu".

Prezydent Iranu nie żyje. Pojawiło się oświadczenie Hamasu

Hamas wydał oświadczenie w związku ze śmiercią Ebrahima Raisiego. Jak poinformowała Al Jazeera, organizacja powołała się na "honorowe postawy" irańskiego rządu wobec wojny w Strefie Gazy.

 

ZOBACZ: Złe wieści dla Władimira Putina. Chiny wyprzedziły Rosję

 

"Jesteśmy pewni, że Islamska Republika Iranu przezwycięży skutki tej wielkiej straty; braterskiemu narodowi irańskiemu nie brak instytucji, które uporają się z tym poważnym kryzysem" - napisano w komunikacie.

 

Premier Pakistanu Shebhaz Sharif ogłosił dzień żałoby narodowej. "Flagi będą opuszczone do połowy masztu jako znak szacunku dla prezydenta Raisiego i jego towarzyszy i w wyrazie solidarności dla braterskiego Iranu" - napisał w mediach społecznościowych.

Prezydent Iranu nie żyje. Wyrazy współczucia z Bliskiego Wschodu

Kondolencje w związku ze śmiercią Ebrahima Raisiego przekazali prezydent Syrii Baszszar Hafiz al-Asad i przywódcy libańskiego Hezbollahu. Premier Iraku Shia al-Sudani wydał oświadczenie, w którym napisał, że tragedię w Azerbejdżanie Wschodnim przyjął "z głębokim smutkiem".

 

"Wyrażamy nasze serdeczne kondolencje i wyrazy współczucia Najwyższemu Przywódcy Republiki Islamskiej Aliemu Khameneiemu, narodowi irańskiemu, jej rządowi i obywatelom" - napisał szef irackiego rządu.

 

Na portalu "X" głos zabrał emir Kataru, Sheikh Tamim bin Hamad Al Thani. W wydanym oświadczeniu napisał, że zwraca się do Boga o "łaskę i przebaczenie" dla wszystkich, którzy zginęli w katastrofie. "Należymy do Allaha i do niego powrócimy" - zakończył swój wpis przywódca.

Prezydent Iranu nie żyje. Rosja śle kondolencje

Oświadczenie wydał też minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Ofiary katastrofy nazwał "patriotami, którzy stanowczo bronili interesów swojego państwa i oddali życie w bezinteresownej służbie ojczyźnie".

 

- W Rosji prezydent Raisi i minister spraw zagranicznych Amir-Abdollahian byli postrzegani jako prawdziwi i godni zaufania przyjaciele naszego kraju - orzekł Ławrow.

 

Niedługo po nim głos zabrał również Władimir Putin. Ebrahimi Raisi został nazwany przez niego "wybitnym politykiem, którego całe życie poświęcone było ojczyźnie".

 

"Jako prawdziwy przyjaciel Rosji wniósł nieoceniony osobisty wkład w rozwój dobrych stosunków między naszymi krajami i dołożył wszelkich starań, aby doprowadzić je do rangi strategicznego partnerstwa" - napisał rosyjski prezydent w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Kremla. Śmierć irańskiego przywódcy określił jako "niezastąpioną stratę".

Prezydent Iranu nie żyje. Reakcja Unii Europejskiej

W mediach społecznościowych pojawił się post przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.

 

"Unia Europejska wyraża swoje najszczersze kondolencje z powodu śmierci prezydenta Raisiego i ministra spraw zagranicznych Abdollahiana oraz innych członków delegacji i załogi śmigłowca. Nasze myśli pozostają przy ich bliskich" - czytamy.

Prezydent Iranu nie żyje. Na pokładzie śmigłowca byli też członkowie rządu

W podróży prezydentowi towarzyszył również minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amirabdollahian oraz kilku innych członków rządu. Po utracie kontaktu z przebywającymi na pokładzie helikoptera, zorganizowano akcję ratunkową, w której uczestniczyło 40 ekip pochodzących m. in. z Rosji i Turcji.

 

W związku z trudnymi warunkami pogodowymi, ratownikom nie udało się dotrzeć w niedzielę na miejsce wypadku. Poszukiwaniom nie sprzyjał zmrok i roztaczająca się gęsta mgła. Jak przekazał w irańskiej telewizji państwowej Pir Hossein Kolivand, po zlokalizowaniu wraku śmigłowca okazało się, że nikt nie przeżył.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie