Obiekty energetyczne zniszczone przez Rosję. Polska udzieliła pomocy Ukrainie
W związku z nocnym atakiem Rosjan Ukraina potrzebowała awaryjnych dostaw prądu. Najeźdźcy ostrzelali obiekty infrastruktury energetycznej. Polska była jednym z państw, które udzieliły pomocy.
Rosjanie zaatakowali dronami w nocy z piątku na sobotę. Ministerstwo Energetyki Ukrainy wydało komunikat, w którym wskazano, że "wróg zaatakował obiekty energetyczne w obwodach połtawskim i charkowskim".
Resort zaznaczył, że konsekwencją ataku były ograniczenia w dostawach prądu w godzinach wieczornych, ponieważ doszło do uszkodzeń sprzętu infrastruktury energetycznej.
Polska udzieliła pomocy Ukrainie
Ukraińskie ministerstwo przekazało, że w nocy oraz rano, na wniosek Kijowa, przeprowadzono awaryjne dostawy prądu z trzech państw: Polski, Rumunii i Słowacji.
ZOBACZ: Bolesne straty Rosjan. Ukraina zaatakowała w ich czuły punkt
Mimo to w sobotę wieczorem w godzinach 19-24 są planowane ograniczenia w dostawach prądu dla odbiorców przemysłowych. "Jednocześnie nie przewiduje się obecnie odłączenia odbiorców w gospodarstwach domowych" - czytamy w komunikacie.
Górnicy pod ziemią
Rosyjskie ostrzały spowodowały również ograniczenia w dostawach prądu w obwodzie donieckim. Czasowo została wyłączona jedna linia elektroenergetyczna. Konieczne było odłącznie podstacji oraz zależnych od niej gospodarstw domowych.
ZOBACZ: Media: Ukraina ma podziemne zakłady zbrojeniowe. Zaopatrują Zachód
Problemy dotyczyły też dwóch kopalni, choć Ministerstwo Energetyki Ukrainy nie wskazało, o które dokładnie zakłady chodzi. W komunikacie pojawia się informacja, że przez "krótki czas", górnicy nie mogli wydostać się na powierzchnię.
Czytaj więcej