Burze pustoszą Teksas. Wprowadzono stan klęski żywiołowej
Burmistrz miasta Houston w USA ogłosił stan klęski żywiołowej po tym, jak przez miasto przeszła fala niszczycielskich burz. Prędkość wiatru momentami sięgała 160 km/h. Na razie wiadomo, że zginęło co najmniej siedem osób, ale władze nie wykluczają, że ofiar może być znacznie więcej. Wielu mieszkańców zmaga się z brakiem prądu.
Władze Houston w Teksasie ogłosiły stan klęski żywiołowej. Czwarte co do wielkości miasto USA w piątek nawiedziły ulewne deszcze i tornada. Prędkość wiatru momentami przekraczała 160 km/h.
Stan klęski żywiołowej w Houston
Powalone drzewa i linie energetyczne zaśmiecają dzielnice mieszkalne. Na ulicach znajduje się także mnóstwo potłuczonego szkła z szyb wieżowców i budynków, które zostały uszkodzone.
W szczytowym momencie gwałtownych wiatrów ponad 900 tys. domów mieszkalnych i firm w hrabstwie Harris pozbawionych było dostaw energii elektrycznej. W piątkowy wieczór prawie 600 tys. pozostawało wciąż bez prądu. CNN ostrzega, że przerwy w zasilaniu mogą utrzymywać się tygodniami.
ZOBACZ: Antony Blinken w Kijowie. Sekretarz stanu USA o "niezachwianym wsparciu dla Ukrainy"
- W niektórych przypadkach przywrócenie dostaw prądu może zająć kilka dni, a nie godzin. Dla wielu ludzi, będą to tygodnie, a nie dni - wyjaśniła podczas piątkowej konferencji prasowej sędzia hrabstwa Harris Lina Hidalgo. Uzasadniała, że najbardziej ucierpią mieszkańcy domów i firmy podłączone do 10 stalowych wież przesyłowych, które zostały zniszczone w Teksasie. Siedem z nich znajduje się w hrabstwie Harris.
Fala upałów w USA. Mieszkańcy zostają bez prądu
CNN zwraca uwagę, że długi termin przywrócenia zasilania jest tym bardziej niepokojący, że temperatura przez cały weekend i następne dni przekroczy 32 stopnie Celsjusza. Odczuwalna zaś może w przyszłym tygodniu osiągnąć niemal 38 stopni C. Tak wysokie temperatury zwiększają ryzyko problemów zdrowotnych związanych z pogodą.
ZOBACZ: USA. Kobieta zamieszkała w szyldzie sklepu. "Nie mamy pojęcia, jak tam weszła"
Burmistrz Houston John Whitmire, który w piątek podpisał deklarację o stanie klęski żywiołowej, określił zniszczenia w mieście jako znaczne. - Wzywamy wszystkich, aby trzymali się z dala od tych obszarów ze względu na bezpieczeństwo oraz umożliwili pracownikom robót publicznych wykonywania ważnych prac - apelował Whitmire.
Do tej pory wiadomo, że w wyniku niszczycielskich tornad i burz zginęło siedem osób. Władze nie wykluczają, że poszkodowanych może być więcej.
Czytaj więcej