Pogoda zaskoczy w weekend. Zacznie się w tych rejonach
Po zimnym kwietniu można z czystym sumieniem stwierdzić, że maj w tym roku jest naprawdę ładny. Zwłaszcza na przestrzeni kilku ostatnich dni, kiedy nad większością kraju notowaliśmy bardzo przyjemne, przekraczające 20 stopni Celsjusza, temperatury. Niestety, sporo wskazuje na to, że tak ładna, stabilna aura, właśnie się kończy. Pogoda na weekend może upłynąć nam pod znakiem zachmurzenia i... burz!
Jaka pogoda w sobotę 18 maja?
Już od wczesnych godzin porannych w całej Polsce liczymy na wartości znacznie przekraczające 10 stopni Celsjusza. Co ciekawe, najcieplej będzie na krańcach północno-wschodnich, ze szczególnym wskazaniem na Podlasie, Warmię i Mazury: tam nawet 17°C krótko po wschodzie słońca!
ZOBACZ: Policja ostrzega. Niedźwiedź w nietypowym miejscu
W centrum wartości nieco niższe jednak równie przyjemne: od Mazowsza, Kujaw, aż po Wielkopolskę i ziemię kielecką termometry pokażą 14-15 kresek. Najchłodniej będzie w pasie województw południowych, czyli tam, gdzie jeszcze w środę i czwartek notowaliśmy najwyższe wskazania. Sobotni poranek upłynie tam pod znakiem 12-13 stopni na plusie. Warto odnotować, że w najwyżej położonych pasmach górskich będzie chłodniej: tam okolice 9°C.
Pogoda najszybciej zepsuje się w województwach południowych. Pierwsze opady deszczu, które dają o sobie znać już nad ranem, pojawią się:
- na Dolnym Śląsku,
- na Opolszczyźnie,
- na Górnym Śląsku,
- w Małopolsce.
Pas chmur piętra średniego, zza których raz na jakiś czas będzie przebijać się słońce obejmie swoim zasięgiem:
- Pomorze Zachodnie,
- województwo lubuskie,
- Dolny Śląsk,
- Wielkopolskę,
- ziemię łódzką,
- Opolszczyznę,
- Górny Śląsk,
- Małopolskę,
- Podkarpacie,
- województwo świętokrzyskie.
Ładna, słoneczna pogoda spodziewana jest tylko na Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, Mazowszu oraz na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Warto odnotować, że opady przetaczające się przez regiony południowe będą miały raczej charakter punktowy. Nie będzie to jednolity front ani tym bardziej ściana deszczu. Mieszkańcy województw południowych powinni zabrać ze sobą parasol, ale z całą pewnością nie będą musieli go używać przez cały dzień, a co najwyżej przez kilka godzin.
Popołudniem termika w całym kraju będzie niezwykle wyrównana: liczmy na 19-21 stopni. Tylko w Sudetach i Karpatach nieznacznie chłodniej – tam okolice 17°C. Niestety, ale mimo tego, że opady deszczu powinny ustąpić około godziny 10-11 rano, może to nie być wymarzony dzień na wyprawę w góry czy na rower.
ZOBACZ: Do Polski zbliżają się burze i ulewy. Pogoda popsuje się w weekend
W Sudetach i Karpatach (a zwłaszcza w Beskidzie Żywieckim i w Tatrach) możliwe burze! Warto o tym pamiętać planując sobotnie aktywności. Mimo tego, że cała Polska centralna i południowa będzie skąpana w chmurach, to są spore szanse na rozpogodzenia w południowej części Górnego Śląska. Możliwe, że swój udział w tym procesie będzie mieć Brama Morawska, która „wywieje” chmury poza tę część województwa.
Słonecznie tylko na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Mazurach i Podlasiu. W pozostałych regionach pochmurnie, z możliwością przelotnych, wręcz punktowych, opadów deszczu. Uwaga! Na Mazowszu i Pomorzu może wiać nieco mocniej! Wichru powinni spodziewać się też mieszkańcy Dolnego Śląska – zwłaszcza osoby przebywające w Kotlinie Kłodzkiej i w masywie Śnieżki.
Popołudniem burzowy front wreszcie przełamie naturalną barierę, jaką są Beskidy i wedrze się głębiej. Nie można wykluczyć burz na terenie całego województwa śląskiego, ale i Małopolski i Podkarpacia. Warto śledzić aktualną sytuację na stronach IMGW i zerkać na ekran smartfona, czy aby nie ogłoszono właśnie alertu RCB.
ZOBACZ: Groźne kleszcze z Afryki. Naukowcy namawiają Polaków by ruszyli na łowy
Sytuacja w pogodzie zacznie stabilizować się dopiero wieczorem. Chmury powoli rozproszą się, jednak wciąż możliwe będą przelotne opady i burze na południu. Po zachodzie słońca temperatury w całym kraju ustabilizują się na poziomie 114-15 stopni Celsjusza.
Jaka pogoda w niedzielę, 19 maja?
Co do pogody na weekend dorzuci siódmy dzień tygodnia? Na pewno sporo słońca, ale i ryzyko burz w całym kraju. I na tym nie koniec!
Od samego rana będzie ciepło – jak kraj długi i szeroki liczymy na co najmniej 15 kresek na plusie. Słoneczny świt spodziewany jest w województwach znajdujących się na prawym brzegu rzeki Wisły. Na zachodzie pochmurno, a na południu również deszczowo – popada zwłaszcza na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i ziemi kieleckiej. Możliwe, że parasol przyda się też na Pomorzu.
Będzie to bardzo ciepły dzień: na zachodzie termometry pokażą aż 25 kresek! W centrum 22-23, a na południu i wschodzie okolice 21°C. Wiatr z południowego zachodu rozerwie chmury, jednak nagła wymiana mas powietrza zrodzi ryzyko wystąpienia burz praktycznie w całej Polsce.
ZOBACZ: TPN pokazał nagranie jadowitego węża. "Nie schodźcie ze szlaków"
W tej chwili niezwykle trudno prognozować, które regiony są szczególnie zagrożone, jednak analiza map pogodowych podpowiada, by czujność zachowali zwłaszcza mieszkańcy Pomorza, ziemi lubuskiej oraz Warmii, Mazur i Podlasia. Sytuacja jest jednak dynamiczna. Zachęcamy do obserwowania jej na żywo na stronach IMGW.
Wieczorem i w nocy wciąż może grzmieć, jednak w pasie województw południowych rysują się spore szanse na piękną, bezchmurną noc. Do obserwacji astronomicznych zachęcać będą też przyjemne temperatury: liczymy na 14-16 kresek późno w nocy.
Czytaj więcej