Poszukiwania Tomasza Szmydta. Długo wyczekiwany ruch policji
Mazowiecka policja opublikowała list gończy za Tomaszem Szmydtem. Było to możliwe po tym, jak Prokuratura Krajowa kilka godzin wcześniej wystawiła list. Oprócz zdjęcia, zawiera on informacje o ostatnim miejscu zamieszkania byłego sędziego i ostatnie miejsce jego stałego zameldowania.
Mazowiecka policja opublikowała list gończy - za podejrzanym o szpiegostwo byłym sędzią Tomaszem Szmydtem - wystawiony wcześniej w czwartek przez Prokuraturę Krajową.
W środę warszawski Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek prokuratury i wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Tomasz Szmydta na trzy miesiące "z uwagi na fakt ukrywania się podejrzanego, obawę matactwa procesowego oraz zarzucenie podejrzanemu popełnienia zbrodni szpiegostwa".
Tomasz Szmydt poszukiwany na szczeblu krajowym
Prokuratura Krajowa wcześniej poinformowała o pracach nad przygotowaniem wniosku o europejski nakaz aresztowania. Polskie władze nie mają na Białorusi możliwości wykonywania własnych działań, mogą się natomiast posiłkować instrumentami takimi jak poszukiwania międzynarodowe, których skuteczność - zaznaczyła prokuratura - zależy "od pewnych uregulowań i dobrej woli po stronie białoruskiej". Niewykluczone jest wystąpienie o ekstradycję.
ZOBACZ: Orędzie marszałka Szymona Hołowni. "To kwestia wagi państwowej"
Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do zatrzymania poszukiwanego, są proszone o kontakt z Wydziałem Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu - tel. 47 701 46 50, z dyżurnym KWP pod numerem 47 701 46 44 lub też najbliższą jednostką policji tel. alarmowy 112.
Opatrzony czarno-białym zdjęciem list gończy zawiera ostatnie miejsce zamieszkania Szmydta w Warszawie przy ul. Stawki, ostatnie miejsce jego stałego zameldowania w Grójcu (woj. mazowieckie).
Na 55-letnim Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zgodnie z art. 130 par. 1, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż pięć lat. Art. 130 kk par. 5 stanowi, że jeśli tego czynu dopuści się funkcjonariusz publiczny, kara wynosi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.
Czytaj więcej