Bartłomiej Sienkiewicz zmienił zdanie. Teraz mówi o "bojowych słoniach"
- Władza pod taką presją zużywa szybciej niż byłem w stanie przewidzieć - wyjaśnił Bartłomiej Sienkiewicz, który zostawił tekę ministra i kandyduje do Parlamentu Europejskiego. - Po drugie, Tusk szukał ekipy słoni, ale bojowych - dodał nawiązując do własnych słów, w których nazwał PE "cmentarzyskiem politycznych słoni". Jak przekazał Sienkiewicz, to może być najważniejsza kadencja.
Bartłomiej Sienkiewicz w programie "Graffiti" u Marcina Fijołka wyjaśnił dlaczego startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kilka miesięcy temu powiedział, że PE to "cmentarzysko politycznych słoni".
- Stały się dwie rzeczy. Po pierwsze, władza pod presją, pod jaką byłem, zużywa szybciej niż byłem w stanie przewidzieć - wyjaśnił były minister kultury.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. "Tusk szukał ekipy słoni bojowych"
- Jednak podstawowa sprawa to nowe zadanie, które stoi przede mną. Kwestia mediów publicznych po rejestracji sprawy przez pełnowymiarowy sąd zamyka pewien etap - podkreślił Sienkiewicz.
- W naszym świecie coś się zmieniło. Donald Tusk szukał do europarlamentu ekipy słoni, ale tym razem bojowych - zaznaczył były minister. Poseł przyznał, że "lubi nowe zadania", a "dla Polski i Europy to może być najważniejsza kadencja".
Prowadzący zapytał Sienkiewicza czy planuje wrócić z Parlamentu Europejskiego do polskiej polityki.
- Mam taką zasadę, że nie planuję. Nie wiem czy wrócę. Im bardziej się planuje, to tym bardziej słychać za pleców chichot historii - odpowiedział polityk.
Były minister skomentował także przyjęcie przez Radę Unii Europejskiej paktu migracyjnego. W poniedziałkowym głosowaniu jedynie Polska, Węgry i częściowo Słowacja były przeciwne.
- To był głos z Europy Środkowej. Jesteśmy w sytuacji, w której może się rozsypać front w Ukrainie. Nie możemy przyjmować innych uchodźców - zaznaczył Sienkiewicz.
WIDEO: Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti": Donald Tusk szukał ekipy słoni, ale bojowych
"Zapora na granicy polsko-białoruskiej to hucpa propagandowa"
- W UE nikt się nie liczył z rządem Morawieckiego. Coś się zmieniło od 15 października. O przyszłości UE decyduje teraz Donald Tusk razem z innymi przywódcami najważniejszych państw - zaznaczył były minister.
Sienkiewicz zaznaczył, że mamy prawo domagać się, aby Europa uznała presje migracyjną pod jaką jesteśmy. - Nie zagłosowaliśmy za paktem, aby zaznaczyć swoje stanowisko - powiedział, dodając, że "logika nie jest siostrą polityki".
ZOBACZ: Granica z Białorusią. SG: Nielegalna migracja jest doskonale zorganizowana przez stronę białoruską
Były minister przekazał, że zapora zbudowana na granicy polsko-białoruskiej przez PiS to "hucpa propagandowa".
- Ile razy oni filmowali się przez tym płotem, którego pręty można rozgiąć w 15 sekund? Ta zapora okazała się fikcją. Teraz trzeba naprawdę chronić granicy - dodał.
- Łukaszenka oszukał ludzi, którzy czekają przed zaporą. Sytuacja się jednak zmieniła, dziś przyjeżdżają na granicę inni ludzie, są bardziej bezwzględni - podkreślił Sienkiewicz.
Sienkiewicz o pracy w MKiDN: Moje działania były z natury polityczne
Bartłomiej Sienkiewicz ocenił także swoje ostatnie pięć miesięcy pracy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Trudno o poważniejsze rzeczy niż te, którymi zajmowałem się przez ostatnie miesiące - powiedział. - To był absolutny przełom. Zatamowaliśmy jedno z największych nieszczęść polskiej debaty, czyli media publiczne, z których zrobiono mechanizm nienawiści i dzielenia Polaków - wyjaśnił były minister.
ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz: Wniosek o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu
- To, że miałem okazję wziąć w tym udział, to jest mój powód do dumy - przekazał Sienkiewicz. Jak zaznaczył, przez osiem lat jedna partia polityczna zawłaszczyła kulturę. - Zatem moje działania były z natury polityczne - dodał.
- Moim następcą musi być ktoś, kto przywróci równowagę w kulturze - wyjaśnił gość. Na pytanie prowadzącego, czy był zderzakiem w ministerstwie, Sienkiewicz przytaknął.
Wcześniejsze odcinki programu dostępne tutaj.
Czytaj więcej