Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Trwa akcja ratunkowa
Trwa akcja ratunkowa W kopalni Mysłowice-Wesoła. Po wstrząsach, do których doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, poszukiwanych jest trzech górników. - Inni pracownicy zakładu zostali bezpiecznie ewakuowani - podał Polsat News.
Do wstrząsu w kopalni doszło 870 metrów pod powierzchnią ziemi. Pracowało tam wówczas 15 osób i 11 z z nich udało się bezpiecznie wycofać. Wciąż trwa akcja ratunkowa.
ZOBACZ: Siergiej Ławrow o konfrontacji z NATO. "Rosja jest gotowa"
- Nadal trwa akcja ratunkowa. Cztery osoby wciąż są poszukiwane - przekazała po godzinie 6 rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej Aleksandra Siembiga na antenie Polsat News.
Przed godziną 9 kopalnia przekazała, że jeden z czterech górników poszukiwanych po nocnym wstrząsie był transportowany na powierzchnię. - Trwają próby dotarcia do pozostałych - przekazał wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej ds. produkcji Rajmund Horst.
Wstrząsy w kopalni Mysłowice
Wcześniej w kopalni Mysłowice-Wesoła do wstrząsu doszło 17 kwietnia. Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego przekazał wówczas w rozmowie z Interią, że do wstrząsu doszło na poziomie 665 metrów, w rejonie pochylni pierwszej zachodniej.
ZOBACZ: Fala pożarów w Polsce. Czy Putin ma z tym coś wspólnego? Ekspert wyjaśnia
Zmarł jeden z górników. Miał 43 lata i w kopalni pracował od 14 lat.
W strefie zagrożenia przebywało 14 osób. Polska Grupa Górnicza informowała, że w wypadku zostało poszkodowanych dziewięciu pracowników. Górnicy zostali przetransportowani do szpitali.
Czytaj więcej