Tomasz Sz. zbiegł na Białoruś. Politycy pokłócili się w studiu o byłego sędziego
- On jest wychowankiem ostatnich ośmiu lat PiS. Służby nie zajmowały się wtedy Sz., bo wiedziały, że jest częścią tamtego układu - powiedział w "Śniadaniu Rymanowskiego" Michał Szczerba z KO na temat byłego sędziego WSA, który uciekł na Białoruś. Patryk Jaki z Suwerennej Polski odpowiedział, że "Tomasz Sz. był awansowany za czasów PO".
W studiu programu "Śniadanie Rymanowskiego" wybuchła dyskusja na temat ucieczki sędziego Tomasza Sz. na Białoruś i wykorzystywania jego osoby przez białoruskie oraz rosyjskie służby.
- To jest człowiek wykorzystywany jako narzędzie do siania propagandy - powiedziała Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta RP. Uznała, że "zdrajca" jest słowem "adekwatnym" dla określenia byłego sędziego.
- Albo temu panu coś się pomieszało w głowie skoro pouczcie bezpieczeństwa znalazł na Białorusi. (...) Albo, co bardziej prawdopodobne, jest wykorzystywany przez służby białoruskie i rosyjskie - stwierdził Piotr Zgorzelski Zgorzelski, Trzecia Droga.
ZOBACZ: Tomasz Sz. zbiegł na Białoruś. Nowe informacje
Krzysztof Bosak z Konfederacji zwrócił uwagę, że "oficjalnie wiemy tylko tyle, co wynika z materiałów propagandowych z Białorusi". - To o co chodzi służbom białoruskim i rosyjskim, to zajmować się ich przekazem - powiedział.
Magdalena Biejat z Lewicy stwierdziła, że Sz. nie był "postacią krystaliczną".
Kłótnia o sędziego Sz. "Jest wychowankiem PiS"
Europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki stwierdził z kolei, że należy dowiedzieć się, kiedy Sz. został zwerbowany przez obce służby. - Sędzia Sz. był awansowany za czasów PO. On faktycznie był w Ministerstwie Sprawiedliwości za naszych czasów, ale nikt na czole nie ma napisane szpieg - tłumaczył.
- Był kluczową osobą w waszych stowarzyszeniach - powiedział europoseł do polityków koalicji rządzącej.
Michał Szczerba z KO stwierdził, że były sędzia WSA "miał dostęp do informacji niejawnych, NATO-wskich".
- On jest wychowankiem ostatnich ośmiu lat PiS. Służby nie zajmowały się wtedy Sz., bo wiedziały, że jest częścią tamtego układu - powiedział.
- Wiedząc, że jest człowiekiem Ziobry służby go nie sprawdzały - dodał i poinformował, że jeszcze zeszłym roku Sz. był na Białorusi.
- Od pół roku rządzicie i uciekł za waszych rządów - odpowiedział Jaki.
Zgoda polityków: Sędziowie powinni być sprawdzani
Politycy w studiu zgodzili się, że sędziowie powinni być sprawdzani przez polskie służby. Jaki zaznaczył, że "wyłapywanie agentów powinno znajdować poza sporem politycznym".
Krzysztof Bosak z Konfederacji stwierdził, że należy stworzyć system, w którym również byli sędziowie nie będą mogli dzielić się wcześniej zdobytymi wrażliwymi informacjami, np. podejmując pracę w zagranicznej firmie.
ZOBACZ: Tomasz Sz. na Białorusi. "Służby nie są w stanie wyłapać wszystkich agentów"
Jaki dodał, że specjalne narzędzie powinno zbadać sprawę Sz. - Komisja powinna działać. Jestem jej twardym zwolennikiem - powiedział i zaznaczył, że przedstawiciele wszystkich partii powinni w niej zasiadać.
Tomasz Sz. zbiegł na Białoruś
Według pierwotnych wersji Tomasz Sz. miał uciec na Białoruś pod przykrywką urlopu w Turcji. W sobotę "Rzeczpospolita" ustaliła, że szpieg przejechał przez przejście w Terespol-Brześć.
Po przybyciu do Mińska zorganizowano konferencję prasową, na której mówił o motywach wyjazdu z Polski. Stwierdził, że jest to protest wobec polskich władz, które w jego opinii prowadzą niewłaściwą politykę wobec Białorusi i Rosji. Poprosił jednocześnie o objęcie ochroną przez Alaksandra Łukaszenkę.
W środę odbyło się pierwsze posiedzenie Kolegium ds. Służb Specjalnych zwołane przez szefa rządu. Dwa dni później doszło do kolejnego spotkania w tym gronie. Tusk rozmawiał m.in. z komendantem SG.
ZOBACZ: Tomasz Sz. prosi o azyl na Białorusi. Jest komentarz Alaksandra Łukaszenki
Według ustaleń Onetu od dawna był na celowniku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W piątek Prokuratura Krajowa zdecydowała o przedstawieniu Tomaszowi Sz. zarzutów szpiegostwa. W związku z podjętą decyzją śledczy skierują do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W rozmowie Polsatnews.pl rzecznik Prokuratury Krajowej przekazał, że list gończy za Sz. zostanie wystawiony prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia.
Wcześniejsze odcinki programu można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej