"Debata Wyborcza". Gorąca wymiana zdań w studio. "To jest ich problem"
Poseł Sebastian Kaleta podczas programu "Debata Wyborcza" zaczął przepytywać z prawa unijnego kandydata do PE Dobromira Sośnierza, bo chciał mu udowodnić, że ten nie rozumie polityki UE. W studiu doszło do gorącej wymiany zdań, w trakcie której polityk Suwerennej Polski przerywał rozmówcy. - Za chwilę panów rozsadzę - interweniował prowadzący Wojciech Dąbrowski.
Jarosław Kaczyński w ramach kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego odwiedził w sobotę Sompolno. Stwierdził podczas wystąpienia, że gdy PiS wróci do władzy, "Zielony Ład zostanie wyrzucony do kosza".
Na temat tego, czy to w ogóle możliwe, dyskutowali w "Debata Wyborczej" u Wojciecha Dąbrowskiego Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) i Dobromir Sośnierz (Konfederacja), którzy zaczęli sprzeczać się na antenie. Na temat Zielonego Ładu wypowiadał się pierwszy z polityków, który zapowiedział, że "zaraz poda przepis, jak obalić Zielony Ład". Dodał, że ma wiedzę, której brakuje politykom Konfederacji, bo "nie znają dokumentów" i "to jest ich problem".
Seria pytań do Dobromira Sośnierza
Następnie Kaleta stwierdził, że problemem jest fakt, że były premier Mateusz Morawiecki zaakceptował Europejski Zielony Ład i Fit for 55, czyli europejską politykę klimatyczną. W dalszej części wrócił do tematu Konfederacji - ocenił, że ci politycy nie wiedzą, "o co chodzi w Unii Europejskiej".
W trakcie monologu uznał, że zada Sośnierzowi pytanie, by sprawdzić jego wiedzę. - Jaki dokument premier Morawiecki podpisał, którego nie powinien podpisać? - padło w kierunku polityka Konfederacji. Sośnierz odparł, że "mógł zawetować Fit for 55". Kaleta nie ustawał w dopytywaniu. - Jest taki dokument, można sobie wydrukować? Kto go przyjął? Nie wie pan! - stwierdził poseł.
Kaleta postanowił, że sam odpowie na zadane przez siebie pytanie. Przytoczył art. 192 Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. - Wskazuje on, że UE może przyjmować przepisy o dotyczące ochrony środowiska, natomiast ustęp drugi wskazuje, że jeśli polityki unijne wpływają na wybór źródeł energii państwa członkowskiego, to przejmuje się te dokumenty drugą jednomyślności - tłumaczył.
- To jest właśnie oszustwo UE ws. Fit for 55, oszustwo Ursuli von der Leyen, przed którą Donald Tusk staje na baczność. To jest oszustwo wszystkich partii, które tworzą koalicję 13 grudnia, ponieważ oni to przyjęli wbrew polskim traktatom, wbrew konstytucji. Gdyby Konfederacja trochę coś wiedziała na ten temat, to może by nam pomagała w tym procesie - mówił.
ZOBACZ: Włodzimierz Cimoszewicz opisał, co zobaczył w lesie. Musiał zareagować
Wtrącił się Sośnierz, który stwierdził, że Konfederacja "dodawała otuchy premierowi Morawieckiemu jak tylko umiała", na co Kaleta stwierdził, że to nieprawda. - W lipcu 2021 roku walczyliśmy o to, żeby można było użyć prawa weta, ale ludzie Tuska się na zgodzili, a Konfederacja nie wie, o co chodzi w prawie europejskim, w UE - krzyczał Kaleta.
WIDEO: Gorąca wymiana zdań w studio
Sośnierz stwierdził, że Morawiecki mógł na Radzie Europejskiej to zawetować, ale tego nie zrobił. - A czy Rada Europejska uchwala dyrektywy, rozporządzenia? - pytał Kaleta, na co polityk Konfederacji odparł, że "bierze w tym udział". Nagle Kaleta mu odpowiedział, że to nieprawda. W studiu doszło do przekrzykiwań między politykami w kwestii tego, co jest prawdą, a co nie. - Za chwilę panów rozsadzę - próbował im przerwać prowadzący.
- Wiem, o co chodzi i już to powiedziałem - odpowiedział Sośnierz Sebastianowi Kalecie, który przez kilkanaście sekund nie pozwolił mu rozwinąć myśli.
Na sam koniec Kaleta stwierdził, że winą obarcza przede wszystkim obecny rząd, jednak ma za złe premierowi Morawieckiemu, że "przyjął złą strategię negocjacyjną" i powinien powiedzieć w Brukseli, że "nie ma prawa narzucać czegoś Polsce bez prawa weta".
Czytaj więcej