Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie. "Przeciwko Zielonemu Ładowi"
- My jesteśmy przeciwko Zielonym Ładowi - powiedział Jarosław Kaczyński i zapowiedział, że jego partia weźmie udział w manifestacji przeciwko temu programowi. Jak dodał politycy nie będą tam promować swojego ugrupowania, ponieważ "nie zależy im na reklamowaniu własnej partii, tylko na tym, żeby było dużo ludzi".
Na początku oświadczenia prezes PiS wymienił polskich posłów, którzy głosowali "za" i "przeciw" Zielonemu Ładowi w Parlamencie Europejskim. - To najlepszy dowód tego, że to co w tej chwili wyprawia Tusk, to stosowanie starej metody, gdzie uciekający złodziej krzyczy łapać złodzieja - powiedział Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński przeciwko Zielonemu Ładowi
- Zielony Ład to m.in. dzieło Platformy Obywatelskiej. Partia włączyła się w to, po to, żeby realizować różne interesy i różne ideologie, ale te interesy nie są polskie, te ideologie - choć funkcjonują u nas - to nie mają polskiego pochodzenia. Są z zewnątrz, są szaleństwem indukowanym z innych państw Europy do naszego kraju - dodał.
Kaczyński stwierdził, że "różne inne decyzje, które były podejmowane w ciągu ostatnich lat, a nawet wcześniej przed 1920 (taki rok podał prezes PiS - red.) rokiem to decyzje, które w gruncie rzeczy sprowadzały się do tego, ze Tusk współpracuje z von der Leyen" w realizacji Zielonego Ładu.
- My jesteśmy przeciwko Zielonym Ładowi i będziemy dzisiaj brali udział w marszu - jako zwykli obywatele, nie jako partia polityczna - bo taka jest koncepcja tej demonstracji, która jest prowadzone przez dwie Solidarności - tą Pracownicza i Rolniczą - mówił. - To główne hasło "Precz z Zielonym Ładem" to jest także nasze hasło - dodał.
Kaczyński tłumaczył, że program "rozumiany węziej jest skierowany przeciwko rolnictwu", a "szerzej przeciwko wszystkim poza - może - bardzo wąską grupą najbogatszych". - Zielony Ład ma służyć temu, żeby takie kraje jak Polska - której goniły dotąd Unię Europejską - przestały gonić UE i zaczęły się cofać - mówił prezes PiS.
Kaczyński porównał Polskę do krajów Trzeciego Świat
- Chodzi o to, aby te wielkie szanse na to, żeby Polska stała się krajem tak naprawdę równoprawnym, także jeżeli chodzi o dochody, o pensje, o poziom życia, żeby te szanse zostały zmarnowane - dodał twierdząc, że wspomniane szanse stworzył rząd PiS-u.
- Ktoś celnie powiedział, że myśmy "wyciągnęli Polskę z Trzeciego Świata", bo kraj z głodnymi dziećmi to jest kraj Trzeciego Świata. Nam się to udało - oznajmił dodając, że nasz kraj "w tamtym okresie ogromnie zyskał".
Prezes PiS przypomniał, że jego partia miała w planach własny marsz. - Doszliśmy do wniosku, że dwa marsze w bardzo bliskim czasie to jest coś, co pewnie nie wyjdzie, dlatego liczymy, że wyjdzie ten dzisiejszy - powiedział.
- Nie zależy nam na reklamowaniu tam naszej własnej partii, tylko na tym żeby to po prostu wyszło, żeby było dużo ludzi, dlatego bierzemy udział bez naszych sztandarów i przemówień, po prostu jako obywatele - dodał.
Czytaj więcej