Rekonstrukcja rządu. Padła data uroczystości u prezydenta Andrzeja Dudy
Na 10:30 w poniedziałek Andrzej Duda zaprosił premiera i rząd na uroczystość powołania nowych ministrów. To reakcja Pałacu Prezydenckiego na zapowiedzi Donalda Tuska o rekonstrukcji jego gabinetu. Prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił też o niedoszłym spotkaniu Dudy z Tuskiem. - Premier miał czas na spotkania z partyjnymi kolegami, nie miał na spotkanie z prezydentem - uznał.
Wojciech Kolarski mówił na czwartkowej konferencji, że Andrzej Duda "zaprasza premiera Donalda Tuska i Radę Ministrów do Pałacu Prezydenckiego", gdzie nowi ministrowie dostaną powołania. Głowa państwa wyznaczyła termin na poniedziałek 13 maja o 10:30. - Do tej pory żadne oficjalne wnioski, formalne dokumenty ws. dokonania zmian w rządzie nie wpłynęły do Kancelarii Prezydenta - przekazał.
ZOBACZ: 10-letnia Sara przepytała Donalda Tuska. Temat może zaskakiwać
Podkreślił, iż "do tej pory informacja o potrzebie dokonania rekonstrukcji była tylko medialna". - Myślę, że dzisiaj (w czwartek - red.) Kancelaria Prezydenta będzie w kontakcie z KPRM, wnioski trafią i rozpocznie się wymagana przepisami procedura, której kolejnym etapem jest przygotowanie postanowienia prezydenta - uzupełnił.
Dziennikarze pytali, jaką decyzję podejmie Andrzej Duda ws. ustaw o języku śląskim oraz o Krajowej Radzie Sądownictwa. - Znów użyję formuły, której państwo bardzo nie lubicie: prezydent podejmie decyzję, kiedy ustawy trafią na jego biurko. Będą przedmiotem analizy w kancelarii. Współpracownicy prezydenta uważnie przyglądną się i ocenią zapisy - odparł Kolarski.
Tusk nie przyszedł do Dudy. "Miał czas na spotkania z partyjnymi kolegami"
Minister wspomniał też o dwukrotnym zaproszeniu, jakie na 1 maja prezydent wystosował do premiera. Do spotkania, podczas którego politycy omawialiby kwestie m.in. Nuclear Sharing czy polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, jednak nie doszło. Szef rządu tłumaczył, że ma zapalenie płuc.
- Prezydent jest otwarty na takie spotkania, natomiast ze strony premiera nie przyszedł żaden sygnał, że jest takim spotkaniem zainteresowany. Niewątpliwie poniedziałek to moment, kiedy premier będzie w Pałacu Prezydenckim, tak przypuszczam (...). (Andrzej Duda) jest gotowy przedstawić premierowi ideę zorganizowania dwóch szczytów: UE-USA oraz UE-Ukraina - powiedział.
ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz odchodzi z rządu. Kto w zamian? Padła sugestia
Jak uznał Kolarski, Tusk "miał czas na spotkania ze swoimi partyjnymi kolegami". - Miał czas na prowadzenie kampanii do Parlamentu Europejskiego, atakowanie innych polityków, nie miał czasu na spotkanie z prezydentem. Inicjatywa jest po stronie premiera; bezpieczeństwo jest dzisiaj naszym priorytetem - zakończył.
Rekonstrukcja rządu. Którzy ministrowie chcą wejść do Parlamentu Europejskiego?
Na piątek premier Donald Tusk ogłosi, jak wyglądać będzie rekonstrukcja rządu, związana przede wszystkim z wyborami do Parlamentu Europejskiego zaplanowanymi na niedzielę 9 czerwca. Startuje w nich czterech ministrów: Marcin Kierwiński (szef MSWiA; KO), Bartłomiej Sienkiewicz (kierujący resortem kultury) oraz Borys Budka (z Ministerstwa Aktywów Państwowych).
Chęć objęcia mandatu europosła ma również Krzysztof Hetman z PSL-Trzeciej Drogi, szef resortu rozwoju i technologii. Zasiadać w PE chcą również niektórzy wiceministrowie, w tym Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica) z resortu kultury, z którą w czwartkowym "Graffiti" rozmawiał Marcin Fijołek.
ZOBACZ: Daniel Obajtek wezwany przed komisję śledczą. Padła data
W programie mówiła m.in., że wszyscy wiceszefowie resortów z jej formacji, którzy startują do PE, wezmą na czas kampanii urlopy. - To że startujemy, nie znaczy, że mamy zagwarantowane miejsce w europarlamencie. Każda partia wystawia strategicznie najlepszych zawodników i zawodniczki - przekonywała.
Zapytana, kto mógłby zastąpić Sienkiewicza na rządowej posadzie, odparła, iż "byłaby zadowolona", gdyby był to Andrzej Wyrobiec z KO, obecny wiceminister kultury. Zastrzegła jednak, że decyzję podejmie premier.
Czytaj więcej