Donald Tusk mówił o prezesie PiS i agencie KGB. Jarosław Kaczyński: Bzdurny zarzut
- Dla nich sprawą numer jeden jest wyeliminowanie nieuczciwej konkurencji - mówił w Sejmie Jarosław Kaczyński, który spotkał się z protestującymi w Sejmie rolnikami. Szef PiS odniósł się także do zarzutów Donalda Tuska o kontakty z agentem KGB.
Kaczyński wyjaśnił, że dla rolników ze związku Orka problemem jest napływ taniej żywności zza granicy. - Jest sprawa zamknięcia granicy z Ukrainą na tego rodzaju import i podjęcie z Ukrainą rozmów na temat uregulowania tej sprawy - wskazał prezes PiS.
Kolejny problem protestujących to Zielony Ład. Zdaniem Kaczyńskiego obciążenia wynikające z programu doprowadzą do tego, że polskie rolnictwo "będzie w bardzo głębokim kryzysie, a w perspektywie będzie zanikało".
- Jesteśmy przeciwko Zielonemu Ładowi. Nie taktycznie dzisiaj, tylko zasadniczo. Jutro jest demonstracja i weźmiemy w niej udział. Nie jako formacja polityczna, tylko jako obywatele - dodał Kaczyński, nawiązując do zapowiadanego na piątek protestu rolników w Warszawie.
ZOBACZ: Rolnicy wtargnęli do Sejmu i go okupują. Mają jedno żądanie
Donald Tusk mówił w Sejmie, że to PiS odpowiada za zgodę i wprowadzenie Zielonego Ładu. - Zielony Ład to wprowadziła Komisja Europejska, a absolutnie wszystkie zasadnicze decyzje były przez nas oprotestowywane. (...) Były rzeczywiście dwa potknięcia, ale nie miały praktycznego znaczenia - ocenił szef PiS.
Jarosław Kaczyński i agent KGB. "Bzdurny zarzut"
Dziennikarze pytali prezesa PiS o wypowiedzi Donalda Tuska z mównicy sejmowej. Premier zarzucił Zjednoczonej Prawicy działania na korzyść Rosji i pytał o spotkanie Kaczyńskiego z agentem KGB Anatolijem Wasinem.
- To są wydarzenia z 1989 roku. On się inaczej nazywał, to mogło być nazwisko operacyjne. To nie był agent, tylko ktoś znacznie wyższej rangi. Chodziło o załatwienie wizyty Wałęsy w Moskwie. To było wykonanie zlecenia. Byłem członkiem władz "Solidarności" (...). Te kontakty zakończyły się całkowicie w chwili kiedy objąłem stanowisko państwowe - podkreślił prezes PiS.
ZOBACZ: Przemówienie premiera w Sejmie. Poseł PiS wtargnął na mównicę
Jarosław Kaczyński został szefem kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy w 1990 roku. Prezes PiS wskazał, że o swoich kontaktach z Wasinem informował ówczesnego szefa Urzędu Ochrony Państwa. - Ten zarzut jest po prostu śmieszny, bzdurny - dodał Kaczyński, odnosząc się do wypowiedzi Tuska.
- Donald Tusk próbuje odwracać kota ogonem, bo to co oni w tej chwili wyprawiają jest dla każdego myślącego człowieka stuprocentowym dowodem na to, co kiedyś powiedziałem, że pod ich rządami Polska staje się kondominium niemiecko-rosyjskim (...) jest prawdą - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Czytaj więcej