Budowa bunkrów i umocnień na granicy. Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada
Władysław Kosiniak-Kamysz chce budowy bunkrów i umocnień na granicy z Białorusią i Rosją. Zaznaczył, że w tej sprawie przygotowywany jest szerszy plan. Wicepremier odpowiedział też na pytanie o konieczność budowy w trybie ekspresowym fabryki amunicji artyleryjskiej.
Polscy politycy coraz poważniej pochylają się nad kwestią potencjalnego konfliktu zbrojnego krajów NATO z Rosją. Donald Tusk kilkukrotnie przekonywał, że żyjemy "w czasach przedwojennych" i zapewniał, że pomimo przeciwności politycznych, w sprawach obronności będzie szedł ręka w rękę z prezydentem Andrzejem Dudą.
Władysław Kosiniak-Kamysz o fabrykach amunicji w Polsce
Goszczący w czwartek w Radiu Zet Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że nie należy lekceważyć nikogo, kto mógłby zagrażać bezpieczeństwu Polski. Zapytany o przygotowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego do ewentualnego wsparcia armii w obronie granic, minister obrony narodowej wyjaśnił, dlaczego na terenie kraju wciąż nie powstają jeszcze fabryki amunicji artyleryjskiej.
ZOBACZ: Rosjanie mają asa w rękawie. Niemcy ostrzegają przed "straszną bronią"
- Dlaczego nie są budowane w trybie ekspresowym fabryki amunicji artyleryjskiej? - zapytał Bogdan Rymanowski.
- Właśnie nad tym pracujemy. Po to są zmiany w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, żebyśmy uzyskali zdolności produkcji amunicji. To fundamentalna sprawa. Dlatego zabiegamy o komisarza ds. obronności - odpowiedział wicepremier.
Bunkry i umocnienia na granicy z Białorusią i Rosją
W związku z atakiem hybrydowym na wschodnią granicę Polski, rząd Zjednoczonej Prawicy zdecydował o budowie muru będącego wsparciem dla straży granicznej w powstrzymywaniu nielegalnego wkraczania na terytorium Rzeczypospolitej. Nie da się jednak ukryć, że w sytuacji zagrożenia zbrojnego ze strony wojsk Putina, okazać może się on niewystarczający.
- Czy Polska powinna zacząć budowę bunkrów, rowów i okopów na granicy z Białorusią i Rosją? - zapytał Rymanowski.
- Tak. Przygotowujemy cały plan - ujawnił Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Naprawiamy zaporę na granicy polsko-białoruskiej, wzmacniamy tę zaporę. Jest cały czas zgrupowanie wojskowe zlokalizowane na Podlasiu, w woj. lubelskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim wspierające straż graniczną. Wydatki z tym związane są najwyższe w 2024 r. - dodał szef resortu obrony narodowej.
ZOBACZ: Prokuratura Krajowa złożyła wniosek do NSA. Chodzi o sędziego Szmydta
Na pytanie o to, czy regulacje dotyczące ułatwienia dostępu do broni mogą pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo Polek i Polaków, wicepremier nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
- Na pewno powinniśmy prowadzić działania związane z przygotowaniem i odpornością społeczeństwa. Stawiać na obronę cywilną. Najpierw zacząłbym od tego, ta ustawa zaraz powinna trafić na Radę Ministrów - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślając wagę przeszkoleń wojskowych i przystąpień do aktywnej rezerwy.
W. Kosiniak-Kamysz: Potrzebne jest zbadanie rosyjskich wpływów w Polsce
Wicepremier ustosunkował się również do kwestii ucieczki na Białoruś sędziego Tomasza Szmydta oraz jego aktywności w tamtejszych mediach. Szef MON nazwał go "zdrajcą działającym na szkodę Polski".
Minister obrony narodowej mówił również o konieczności powstania komisji ds. badania rosyjskich wpływów w polskich organach państwowych. Jak poinformował, odpowiednią ustawę przygotował już Tomasz Siemoniak. Polityk przekonywał, że obiektywizm prac komisji zapewni brak w jej szeregach osób ze świata polityki.
- Ja jestem zwolennikiem, by tam nie było osób zaangażowanych w politykę. Jest to możliwe. Nikogo uwikłanego w politykę. To nie ma być charakter komisji specjalnej, śledczej - przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Czytaj więcej