Włoscy żołnierze na froncie w Ukrainie? Włoski minister obrony: Nasze stanowisko się nie zmienia
- Mamy w naszym porządku prawnym wyraźny zakaz bezpośrednich interwencji militarnych - wyjaśnił włoski minister obrony Guido Crosetto, odnosząc się do pomysłu wysłania włoskich żołnierzy na front w Ukrainie. Dopytywany jednak o taką ewentualność odpowiedział przecząco. - Absolutnie nie - podkreślił. Równie kategoryczny nie był jednak minister Radosław Sikorski, który uznał, że "nie odsłoni kart".
Minister obrony Włoch Guido Crosetto przekazał swoje stanowisko dotyczące ewentualnego wysłania włoskich żołnierzy do walk w Ukrainie. - Nasze stanowisko się nie zmienia. Zawsze mówiliśmy, że trzeba pomagać Ukrainie w każdy możliwy sposób i to robimy, ale zawsze też wykluczaliśmy bezpośrednią interwencję naszych żołnierzy w konflikcie - powiedział w sobotnim wywiadzie udzielonym dziennikowi "Corriere della Sera".
Dopytywany jednak o ewentualne wysłanie włoskich żołnierzy na front odpowiedział krótko: - Absolutnie nie.
Bezpośrednia interwencja włoskich żołnierzy w Ukrainie? Minister kategorycznie zaprzeczył
Minister wyjaśnił, dlaczego podjął taką decyzję. - W przeciwieństwie do innych mamy w naszym porządku prawnym wyraźny zakaz bezpośrednich interwencji militarnych, poza tym, to przewidziane jest przez ustawy i konstytucję - wskazał.
- Możemy przewidywać zbrojne interwencje tylko na podstawie mandatu międzynarodowego, na przykład w ramach realizacji rezolucji ONZ - dodał.
ZOBACZ: Kreml reaguje na słowa prezydenta Francji. "Monitorujemy"
Podkreślił, że jako minister obrony narodowej, od początku twierdził, że należy pomagać Ukrainie tak, aby nie doszło do rozszerzenia konfliktu. Przekazał, że "dziś prosi o niepodnoszenie napięć". Zaznaczył, że należy prowadzić rozbudowaną dyplomację, bo w przypadku wybuchu rozległego konfliktu "Włochy miałyby wiele do stracenia".
Zapytany "czy zatem Emmanuel Macron nie miał racji, wzywając kraje europejskie do wysłania wojsk w przypadku pogorszenia się sytuacji w Ukrainie" odpowiedział, że nie rozumie tego typu prośby.
- Nie oceniam prezydenta tak przyjaznego kraju jak Francja, ale nie rozumiem celu i użyteczności tych deklaracji, które obiektywnie podnoszą napięcie - stwierdził.
Deklaracje prezydenta Francji. Polskie władze nie wskazały stanowiska
Deklaracje państw dotyczące wysłania swoich żołnierzy na front padają po tym, jak prezydent Francji Emmanuel Macron w niedawnej rozmowie z "The Economist" powiedział, że nie wyklucza wysłania zachodnich wojsk do Ukrainy.
W tej sprawie wypowiedział się także polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Na pytanie, "czy Polska rozważyłaby wysłanie swoich wojsk do Ukrainy", odpowiedział, że "nie będzie odsłaniać kart".
- Pozwólmy prezydentowi Putinowi zastanawiać się, co zrobimy - dodał.