Emocje wokół wystąpienia Marcina Kierwińskiego. "Zalecam mu wyjście na drogę sądową"

Polska
Emocje wokół wystąpienia Marcina Kierwińskiego. "Zalecam mu wyjście na drogę sądową"
Polsat News
Słowa polityków na temat wystąpienia Marcina Kierwińskiego

- Zalecam mu wyjście na drogę sądową do wszystkich, którzy go zniesławiają - powiedział Andrzej Szejna (Nowa Lewica) w "Debacie Wyborczej", odnosząc się do burzy po wystąpieniu Marcina Kierwińskiego. Wiceszef MSZ ocenił, że minister mówi prawdę, a podczas sobotniego wystąpienia był trzeźwy. Innego zdania był Krzysztof Szczucki (PiS), który uznał, że Kierwiński powinien podać się do dymisji.

Wystąpienie Marcina Kierwińskiego z okazji Dnia Strażaka wzbudziło wiele emocji. Część internautów, a w tym także znane osoby i politycy, zaczęli pytać o jego stan zdrowia, a niektórzy zarzucili mu nietrzeźwość. W związku z tym minister spraw wewnętrznych i administracji wydał oświadczenie, w którym powiedział, że przyczyną takiego wystąpienia były problemy techniczne i pogłos. Ponadto opublikował zdjęcie swojego wyniku badania alkomatem. Badanie wskazało, że minister nie ma alkoholu w organizmie.  

Andrzej Szejna proponuje Marcinowi Kierwińskiemu drogę sądową 

Podczas "Debaty Wyborczej" w Polsat News, politycy zostali poproszeni o komentarz w tej sprawie. Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna z Nowej Lewicy zaproponował szefowi MSWiA, aby ten wystąpił na drogę sądową.  


- Jako adwokat mogę powiedzieć tak - po pierwsze wierzę absolutnie w to, co mówi minister Kierwiński, a po drugie zalecam mu wyjście na drogę sądową do wszystkich, którzy go zniesławiają, bo to, co mówią i o co go oskarżają jest zniesławieniem i zarówno można dochodzić tego na drodze procesu cywilnego, jak i poprzez oskarżenie prywatne na drodze procesu karnego - wyjaśnił wiceminister, a następnie zwrócił się z bezpośrednim apelem do Kierwińskiego. 


- Panie ministrze, niech się pan nie boi tych, którzy pana atakują. Niech pan odpowie wedle litery prawa - sugerował. 

 

ZOBACZ: Marcin Kierwiński wydał oświadczenie. Reakcja na burzę w sieci


Minister Kierwiński już wcześniej zapowiedział, że przyjrzy się wszystkim wpisom i "nie wykluczył" oskarżenia tych, którzy zarzucali mu nietrzeźwość w trakcie wystąpienia. Według Szejny, minister występował wówczas jako "funkcjonariusz publiczny", a więc oskarżenia pod jego adresem sugerują, że naruszył on swoje "obowiązki pracownicze". Zaznaczył więc, że jak najbardziej może wystąpić na drogę sądową. 


Z kolei obecny w studiu Sławomir Ćwik z Polski2050 zauważył, że oskarżenia wystosowano w trakcie trwającej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. W związku z tym minister mógłby skorzystać z trybu wyborczego, co pozwoliłoby na uzyskanie wyroku w ciągu 24 godzin. 

Burza wokół wystąpienia Kierwińskiego. Politycy o "błędzie techniki"

Ćwik uznał także, że w jego ocenie sprawa jest "oczywista". - Mamy tutaj do czynienia z jakimś błędem techniki i być może pogłosem. Natomiast niewątpliwie pan minister Kierwiński nie był pod wpływem alkoholu, co potwierdzają nie tylko te fakty, które wskazuje pan redaktor, ale także wypowiedź marszałka sejmu Szymona Hołowni, który mówił, że dwie godziny siedział razem z ministrem Kierwińskim i rozmawiał z nim - przed, jak i po tej wypowiedzi - i nie widział żadnych przesłanek do tego, żeby móc stwierdzić, że był pod wpływem alkoholu - skomentował. 

 

WIDEO: Oceny polityków na temat wystąpienia szefa MSWiA


Podczas rozpoczęcia programu prowadzący Grzegorz Kępka wskazał, że pół godziny po wystąpieniu odbył się mini briefing prasowy, na którym minister nie zdradzał żadnych oznak upojenia alkoholowego. Z kolei ponad dwie godziny po wystąpieniu opublikował wynik badania alkomatem. 


- Myślę, że nasi telewidzowie najlepiej by zrobili, gdyby wyrobili sobie pogląd wchodząc także na te wystąpienia ministra bezpośrednio po wystąpieniu z trybuny. Miał, tak, jak pan redaktor zauważył, kontakt z dziennikarzami, mini briefing i widać, że nie było tu żadnego problemu z wypowiedziami - ocenił z kolei Krzysztof Kwiatkowski z Koalicji Obywatelskiej. 

Krzysztof Szczucki o szefie MSWiA: Zasługuje na dymisję

Odmiennego zdania był jednak Krzysztof Szczucki z Prawa i Sprawiedliwości. - Niezależnie od tego, co się dzisiaj wydarzyło, pan minister Kierwiński zasługuje na dymisję z powodów znacznie poważniejszych - tego jak sprawuje swój urząd - stwierdził. 

 

ZOBACZ: Dzień Strażaka. Prezydent Duda wręczył nominacje generalskie


- Odnosząc się do tego, co miało dzisiaj miejsce trudno mi ocenić, co tam się stało. Natomiast zadziwiające jest, że wszyscy mówcy wcześniejsi i późniejsi nie mieli takich problemów - ocenił Szczucki.  


Dodał także, że "szkoda, iż nikt nie nagrał ministra w trakcie badania alkomatem". Uznał, że gdyby nagrano, jak Kierwiński dmucha do tego alkomatu, to "rozwiązałoby wszystkie wątpliwości". 

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie