Wypadek z udziałem amerykańskiego F-16. Rozbił się niedaleko bazy
Do katastrofy z udziałem amerykańskiego myśliwca F-16 doszło w pobliżu bazy sił powietrznych w stanie Nowy Meksyk. Pilot maszyny zdążył się katapultować ze spadającego samolotu. Władze zaapelowały do obywateli, aby unikali miejsca wypadku, bowiem na pokładzie samolotu były niebezpieczne chemikalia.
Do katastrofy doszło we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Przedstawiciel jednostki poinformowali, że F-16 rozbił się w okolicy Parku Narodowego White Sands, jak informuje stacja Fox News. Miało to miejsce około godziny 11.50 czasu miejscowego.
Wypadek amerykańskiego F-16
Pułkownika Sił Powietrznych i dowódca 49. Skrzydła pilot Justin Spearsa przekazał, że na pokładzie myśliwca była jedna osoba. Pilot zdążył się katapultować ze spadającej maszyny. Nie doznał poważnych obrażeń, ale został przetransportowany do szpitala na badania.
Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, ponieważ na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.
Co prawda Park Narodowy White Sands pozostał otwarty dla gości, jednak niektóre jego obszary zostały wyłączone z użytku. Trwa dochodzenie, które ma ustalić, co było przyczyną katastrofy.
ZOBACZ: Ukraińcy ujawnili, gdzie ukryją F-16 przed Rosjanami
F-16 "Fighting Falcon" to model jednosilnikowego samolotu myśliwskiego o naddźwiękowej prędkości. Został przekazany amerykańskim siłom powietrznym w latach 70. ubiegłego wieku. Setki maszyn tego typu wciąż znajdują się na wyposażeniu lotnictwa wojskowego USA i innych krajów świata.
Fox News podkreśla, że była to trzecia katastrofa F-16 amerykańskich sił powietrznych w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Pierwszy rozbił się u wybrzeży Korei Południowej w grudniu minionego roku, a drugi w styczniu 2024 - także w Korei Południowej. Obie maszyny rozbiły się podczas lotów szkoleniowych.
Czytaj więcej