Wpis Marka Balta. Awantura na Lewicy po słowach o Macieju Koniecznym
"Proszę swoich porad udzielić w kole AA koleżance i kolegom otwierającym listy Lewicy do PE" - napisał Marek Balt o Macieju Koniecznym. Wcześniej europoseł mówił, że nie startuje w wyborach do Europarlamentu, bo "nie chce być na jednej liście z byłym alkoholikiem". Pod wpisem Balta wypowiedzieli się członkowie partii. "Niech się pan już nie kompromituje" - napisała Paulina Matysiak z Lewicy Razem.
"Gratuluje sukcesu Macieju Konieczny, bo to Pana największe życiowe osiągnięcie zapisane w Wikipedii. Poza zamawianiem 5 piw z łysymi skinami. Proszę swoich porad udzielić w kole AA koleżance i kolegom otwierającym listy Lewicy do PE" - napisał w mediach społecznościowych Marek Balt.
Burza po słowach Marka Balta. "Niech się pan już nie kompromituje"
Pod opublikowanym wpisem europosła zagrzmiało. Odpowiedzi natychmiast udzieliły posłanki, które tak jak Balt, należą do Lewicy.
Katarzyna Kotula uznała, że wyjście z nałogu alkoholowego przez Koniecznego jest godne pochwały, a wpis Balta określiła jako skandaliczny. "Poseł Maciej Konieczny miał odwagę opowiedzieć o tym jak wyszedł z nałogu alkoholowego. Jego odwaga i historia życia w trzeźwości, zasługuje na szacunek i jest godna naśladowania, a nie napiętnowania" - napisała.
"Pana skandaliczny wpis, zasługuje co najwyżej na zastanowienie się czy dla takich ludzi jak Pan, jest miejsce w Lewicy. Moim zdaniem nie" - podkreśliła minister ds. równości.
ZOBACZ: Marek Balt zaatakował kolegę z Lewicy na antenie. "Żenujące obelgi"
Z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oznajmiła, że osoby, które potrafią przyznać się do choroby i przez lata zachować trzeźwość zasługują na "podziw, nie na hejt".
"Choroba alkoholowa zabija. To, że ktoś ją opanował, że sięgnął po pomoc, że o tym mówi zasługuje na podziw, nie na hejt" - stwierdziła. "Rywalizacja i spór polityczny mogą być ostre a oceny surowe, nawet w ramach jednej partii czy koalicji. Ale nigdy nie powinny być okrutne" - dodała.
Wypowiedziała się również Paulina Matysiak z Lewicy Razem. "Niech się pan już nie kompromituje" - napisała krótko.
Balt zaatakował kolegę z partii. Konieczny odpowiedział: Żenujące obelgi
Powyższy wpis Marka Balta jest kolejnym "uderzeniem" w Macieja Koniecznego. Wcześniej poseł wypowiedział się na antenie Polsat News w programie "Debata Dnia". - Nie aplikowałem o start w tych wyborach (do Parlamentu Europejskiego - red.), gdyż nie chcę być na jednej liście z - jak sam on o sobie mówi - byłym faszystą i alkoholikiem - odparł wyjaśniając, że chodzi mu o "jedynkę" na Śląsku, czyli posła Macieja Koniecznego.
Powiedział, że każdy może przeczytać jego życiorys na Wikipedii. Stwierdził także, że "jeśli Lewica stawia na takich fachowców, to on trzymam za nią kciuki, ale sądzi, że w tych wyborach nie będzie na nią głosować".
ZOBACZ: Wybory parlamentarne 2024. Lewica odsłoniła karty. Znamy "jedynki"
Na te słowa zareagował sam Maciej Konieczny, który przekazał, że nie pije od lat. "Jestem trzeźwym alkoholikiem. Nie piję już od 20 lat. Setki tysięcy osób zmaga się w Polsce z chorobą alkoholową. Wielu waha się w tym momencie czy podjąć terapię. Żenujące obelgi Marka Balta z pewnością nie pomagają" - przekazał w mediach społecznościowych.
"Warto sięgać po profesjonalną pomoc. Z tego da się wyjść" - napisał.