"Pyton" z Rajska. Myśleli, że to egzotyczny i groźny wąż
Egzotyczny waż opleciony wokół drzewa - telefon z taką informacją otrzymały służby od mieszkanki Rajska pod Oświęcimiem. Na miejsce przyjechali policjanci i straż pożarna. Okazało się, że gad nie był ani groźny, ani prawdziwy.
W piątek jedna z mieszkanek Rajska pod Oświęcimiem zadzwoniła pod numer alarmowy, żeby poinformować o "egzotycznym wężu owiniętym wokół drzewa".
Zwierzę miało stanowić zagrożenie dla "dzieci przechodzących ulicą lub małych zwierząt".
Wąż okazał się gumową zabawką
"Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oświęcimskiej komendy oraz strażacy PSP Oświęcim zostali wezwani przez mieszkańców Rajska do nietypowej interwencji" - czytamy w komunikacie.
Służby ruszyły do "wygrzewającego się" w ogrodzie gada na opuszczonej posesji, który według relacji mógł być "pytonem".
ZOBACZ: Prawie nigdy się nie spóźnia. Mały wąż zatrzymał superszybki pociąg
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze podeszli do drzewa, wokół którego opleciony był waż. Okazało się, że nie był prawdziwy, a okazał się gumową zabawką.
Został zdjęty, żeby nie wzbudzać już niepokoju.
Policja w komunikacie pochwaliła mieszkankę za postawę i troskę o bezpieczeństwo innych.
Czytaj więcej