Radosław Fogiel reaguje na wpis premiera. "Lepiej żeby wziął aspirynę"
- Jak ktoś jest chory, a sądząc po tym wpisie ma wysoką gorączkę, to lepiej żeby wziął aspirynę, a nie siedział na Twitterze - mówił Radosław Fogiel, komentując komentarz Donalda Tuska o konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC. W "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" politycy mówili o wyborach do PE, sprawie Pegasusa i Nuclear Sharing.
- Knuliśmy jak szaleni. Knuciu nie było końca - ironizował Radosław Fogiel z PiS, komentują wpis Donalda Tuska. Premier napisał o konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC w Budapeszcie, w której uczestniczył Mateusz Morawiecki. Tusk stwierdził, że to "ustalanie wspólnej antyeuropejskiej strategii z proputinowskimi politykami skrajnej prawicy".
- Donaldowi Tuskowi życzę zdrowia z całego serca - dodał poseł, nawiązując do informacji o zapaleniu płuc premiera. - Ale jak ktoś jest chory, a sądząc po tym wpisie ma wysoką gorączkę, to lepiej żeby wziął aspirynę, a nie siedział na Twitterze (obecnie X - red.), bo wypisaywanie takich bzdur jest poniżej premiera polskiego rządu - podkreślił Fogiel.
We wpisie Tusk wskazał, że CPAC odbywa się kiedy "na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet". - Te bomby nie spadałyby, gdyby oni za swoich pierwszych rządów nie miziali się z Putinem, gdyby Ławrowa pan Sikorskie nie zapraszał na odprawę polskich ambasadorów, gdyby nie kibicowali Niemcom w ich polityce zostania hubem dla rosyjskiego gazu w Europie - wskazał poseł PiS.
Krzysztof Bosak: Potrzebujemy krytyki UE
- W sytuacji, w której polskie władze były już ostrzeżone przez Amerykanów o tym, że Rosja zaatakuje Ukrainę, polski rząd organizował w tym czasie spęd polityków prorosyjskich w Warszawie. Był gospodarzem i podejmował ich z honorami. To najgorsze możliwe świadectwo - odpowiedział senator Krzysztof Kwiatkowski. Dodał, że w jego ocenie problem z CPAC polega na "braku wiarygodności" gospodarza. - Viktor Orban to najbardziej proputinowski polityk w obrębie liderów państw UE - podkreślił.
WIDEO: Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii
- Z Rosją politykę robią różne państwa i rządy w Europie - wskazał Krzysztof Bosak z Konfederacji. - Do tych rządów należy również rząd węgierski. Konferencja nie była żadnym zlotem nacjonalistów czy populistów, tylko partii konserwatywnych, centroprawicowych i uniokrytycznych. Dobrze, że taki zlot się odbywa, bo potrzebujemy krytyki Unii Europejskiej. Wniosek jaki z tego powinniśmy z tego wyciągnąć to nie skakać sobie tu do oczu, tylko wprowadzić mocną ekipę do PE, w której będą też przeciwnicy trendu w jakim idzie Unia - dodał wicemarszałek Sejmu.
Wybory europejskie. "Trzeba zreformować system głosowania"
Platforma Obywatelska zdecydowała, że w eurowyborach wystartują ministrowie Marcin Kierwiński, Borys Budka i Bartłomiej Sienkiewicz. - Jeżeli ministrowie wykonują określone zadania, to w każdym rządzie jest tak, że muszą się liczyć z tym, że w określonym momencie będą przesunięci do innych zadań - komentował Kwiatkowski.
- Jeśli mają być najlepsze listy, to się sięga po najlepszych - powiedział Piotr Zgorzelski z PSL. - Jeśli Donald Tusk uznał, że są najlepszymi kandydatami w swoich okręgach, to ich wystawił. I kropka - dodał wicemarszałek Sejmu.
ZOBACZ: Premier skomentował wystąpienie Kaczyńskiego. "Wszyscy się śmieją, a powinni się bać"
Innego zdania był Krzysztof Bosak. - Nie wyobrażam sobie porzucić urzędu konstytucyjnego ministra i to po pół roku urzędowania. To źle wpływa na państwo. Nominacje dyrektorskie, strategie, dokumenty. Wejście w urząd to kilka miesięcy. Zmiany kadrowe. Teraz ktoś ma to robić od początku? To poświęcanie interesu obywateli w celach partyjnych. Tak robić nie wolno - podkreślił polityk Konfederacji.
Politycy komentowali również przyszłość Unii Europejskiej. Mówili o ich zdaniem potrzebnych zmianach w traktatach unijnych. - Myślę, że trzeba system głosowania zreformować. Nie wszystkie głosowania powinny mieć zlikwidowane liberum veto, ale niektóre tak - wskazała Anna Maria Żukowska z Lewicy.
Chodzi o zasadę jednomyślności podczas głosowań w Radzie. - Jeżeli mamy takiego Orbana czy Fico, którzy są w stanie zablokować wszystko jednoosobowo, to wtedy Unia Europejska nie będzie mogła się zmieniać. A tej zmiany potrzebujemy. Potrzebujemy też zmiany w Zielonym Ładzie, bo jest niesprawiedliwy dla Polski. Jeżeli chodzi np. o nawozy - dodała szefowa klubu Lewicy.
Prezydent chce udziału Polski w strategicznym programie
Andrzej Duda forsuje pomysł włączenia Polski do programu Nuclear Sharing - przechowywania na swoim terytorium amerykańskiej broni jądrowej. Politycy rządu, między innymi Radosław Sikorski, krytykują prezydenta za publiczne wypowiedzi na temat programu, który ich zdaniem powinien być omawiany w zaciszach gabinetów.
ZOBACZ: Jacek Saryusz-Wolski może być komisarzem UE? Leszek Miller: Ciemny lud to kupi
- Pan prezydent wyrażał swoje stanowisko i robi to konsekwentnie od wielu miesięcy - stwierdziła Małgorzata Paprocka, minister w kancelarii prezydenta. - Próby połajanki ze strony ministra Sikorskiego czy kolejne tweety ze strony premiera Tuska, to atak wewnętrzny, a nie dbanie o bezpieczeństwo państwa. Oczywiste jest, że udział Polski w tym programie w sposób znaczący wzmocniłby nasze bezpieczeństwo - podkreśliła dalej.
- Ogłaszanie tego bez uzgodnienia z rządem moim zdaniem nie jest zbyt rozsądne - odparła Anna Maria Żukowska. - Tak się nie uprawia polityki, zwłaszcza, że to jeszcze daleka droga. Ani infrastruktura, ani decyzje nie wskazują, że ta broń mogłaby się w Polsce znaleźć - dodał Zgorzelski.
Poprzednie programy do obejrzenia TUTAJ.
Czytaj więcej