Wybory do Parlamentu Europejskiego. Władysław Kosiniak-Kamysz uchyla rąbka tajemnicy o listach PSL

Polska
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Władysław Kosiniak-Kamysz uchyla rąbka tajemnicy o listach PSL
Polsat News
Władysław Kosiniak-Kamysz

- Kształt list oraz podział okręgów jest już dokonany - poinformował lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o nazwiska kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Potwierdził, że do Brukseli chce wrócić Krzysztof Hetman, a na listach będzie "kilku wiceministrów".

Lider ludowców zdradził, że listy kandydatów PSL-u w wyborach do Parlamentu Europejskiego są już niemal gotowe. 

 

- Kształt list, podział okręgów, jest już dokonany. Na listach znajduje się 97 proc. nazwisk. Jeszcze ostatnie zmiany, po dzisiejszej dyskusji chcieliśmy jeszcze wzmocnić te listy, w niektórych okręgach się to udało - zdradził dziennikarzom. 

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Listy PSL

Polityk nie zdecydował się jednak wymienić kilku nazwisk. Potwierdził jedynie doniesienia, że o reelekcję będzie ubiegał się europoseł Adam Jarubas.

 

- Uzyskał historyczny wynik dla PSL-u, jak najbardziej jest naszym liderem i jesteśmy z tego dumni, że jest w europarlamencie i się tam sprawdza - podkreślił. Oprócz byłego kandydata Ludowców na prezydenta z 2015 roku do Brukseli wybiera się także minister rozwoju Krzysztof Hetman.

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Znane nazwiska na listach PiS

 

- Jeszcze wiele nazwisk godnych mógłbym wymienić w Polskim Stronnictwie Ludowym, mamy dość szeroką ławkę. To jest normalne, że zmiany następują, tej decyzji jeszcze nie podjęliśmy - dodał.

 

Zdradził także, czy powinniśmy się spodziewać więcej ministrów na tegorocznych listach do PE (niedawno dowiedzieliśmy się o kandydaturze Bartłomieja Sienkiewicza, Marcina Kierwińskiego i Borysa Budki z komitetu Koalicji Obywatelskiej).

 

- Z ministrów konstytucyjnych inni (oprócz Krzysztofa Hetmana - red.) nie będą kandydować, będą kandydować wiceministrowie - oświadczył. Jak dodał, ich rola będzie polegać "w dużej mierze na wspieraniu listy".

 

- Będzie ich kilkoro, ale dajmy szansę, żeby wspólnie z naszymi partnerami - Polską 2050 - ogłosić te listy - zastrzegł. Politycy formacji Szymona Hołowni zapowiadali w piątek w Sejmie, że liderzy sojuszu zaprezentują listy w poniedziałek. Komitety wyborcze do 2 maja muszą złożyć do Państwowej Komisji Wyborczej ostateczne listy kandydatów. 

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Pełna lista kandydatów Koalicji Obywatelskiej

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nowe informacje o listach PiS

Zdaniem szefa MON te wybory do Parlamentu Europejskiego będą tymi najtrudniejszymi.

 

- Uważam, że każdy dwucyfrowy wynik będzie bardzo dużym sukcesem, bo to są z tych trzech dla nas najtrudniejsze. Bardzo ciężko jest zmotywować wyborców, dlatego staramy się wystawić bardzo silnych kandydatów - wyjaśnił. 

 

Stwierdził, że ministrowie czy posłowie często startują dlatego, by wynik ich listy był jak najlepszy. - Z 10 miejsc na liście, u nas może być jeden mandat i to pewnie nie we wszystkich okręgach. Wiele osób po prostu startuje, żeby budować siłę formacji - podkreślił.

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej. Entuzjazm Polaków wobec Brukseli spada

 

Na ostatniej prostej jeśli chodzi o domykanie list do PE, jest również Prawo i Sprawiedliwość. Partia przedstawi wszystkich swoich kandydatów podczas inauguracji kampanii wyborczej w sobotę. Zgodnie z zapowiedziami prezesa Jarosława Kaczyńskiego znajdą się na nich Michał Kamiński oraz Maciej Wąsik. 

 

Według ustaleń Interii komitet polityczny PiS zatwierdził także kandydatury Jacka Kurskiego oraz Daniela Obajtka. Pierwszy z nich wystartuje prawdopodobnie jako "jedynka" na Podlasiu, a drugi będzie otwierał listy na Podkarpaciu. 

Agata Sucharska / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie