Błyskawiczna odpowiedź Piotra Wawrzyka. Zareagował na słowa Mariusza Kamińskiego
"Wbrew temu co twierdzi b. szef MSWiA, nie miałem "świadomości" przestępczej działalności Kobosa" - napisał Piotr Wawrzyk w mediach społecznościowych. W ten sposób odpowiedział na słowa Mariusza Kamińskiego, które padły podczas jego przesłuchania przed komisją śledczą ds. afery wizowej.
- Piotr Wawrzyk miał świadomość i umożliwił Edgarowi Kobosowi skorzystanie z instrumentów, jakie ma MSZ w związku z wydawaniem wiz. Miał świadomość, że pan Kobos miał korzyści majątkowe z tego tytułu - powiedział Mariusz Kamiński podczas przesłuchania.
Według byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji proceder został szybko ujawniony. - Winni otrzymali zarzuty, a osoba, która umożliwiła działania przestępcze na terenie resortu, czyli wiceminister Piotr Wawrzyk, został zdymisjonowany i poniesie konsekwencje karne - mówił.
ZOBACZ: Mariusz Kamiński przed komisją śledczą ds. afery wizowej
Jednak z tymi słowami nie zgodził się sam Piotr Wawrzyk, który szybko zareagował na słowa Kamińskiego poprzez platformę X. "Wbrew temu co twierdzi b. szef MSWiA, nie miałem "świadomości" przestępczej działalności Kobosa. Nie odpowiedział na pytanie o brak informacji służb do mnie o tej działalności" - napisał.
Mariusz Kamiński przed komisją śledczą: Osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy
W poniedziałek o godzinie 13:00 rozpoczęło się przesłuchanie Mariusz Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Były szef CBA powiedział, że był pierwsza osobą, która uzyskała informacje o możliwych nadużyciach dotyczących wiz w MSZ. - Chcę powiedzieć, że to ja byłem pierwszą osobą, która uzyskała informacje w tym zakresie (...) To ja osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy i jej wyjaśnienie - mówił.
Przekazał, że w drugiej połowie lipca 2022 zgłosiła się do niego "osoba informująca", która przekazała mu wiadomość, iż "znany jej na gruncie zawodowym przedsiębiorca złożył jej de facto korupcyjną propozycję dotarcia do MSZ i wzięcia udziału w nielegalnym przyznawaniu wiz obcokrajowcom".
- Ten przedsiębiorca prowadził firmę, w której pracowali cudzoziemcy. Dodatkowo stwierdził, że ma już dojście do MSZ, ale jest to dojście drogie i szuka tańszego - podkreślił Kamiński.
ZOBACZ: Mariusz Kamiński przed komisją śledczą. Kulisy operacji specjalnej CBA
Według niego, CBA przez wiele tygodni gromadziło informacje, aby sprawdzić, czy przedsiębiorca ma kontakty w MSZ, a jeżeli tak to czy mają one charakter przestępczy.
- Była to bardzo trudna sprawa, ale po wielu tygodniach wytypowano osobę, która miała kontakt z tym przedsiębiorcą. Nie był to pracownik MSZ, był to Edgar Kobos - poinformował Kamiński. Kobos był w przeszłości bliskim współpracownikiem Piotra Wawrzyka. - Sprawę uznano za niezwykle poważną - dodał.
Afera wizowa. Przesłuchanie Mariusza Kamińskiego
Komisję śledczą ds. afery wizowej powołano, aby jej skład przeanalizował przypadki nadużyć, zaniedbań oraz zaniechań w procesie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 roku do 20 listopada 2023 roku.
ZOBACZ: Mariusz Kamiński nie stawił się przed komisją. Polityk PiS zeznawał w prokuraturze
Poniedziałkowe zeznania Mariusz Kamińskiego przed komisją śledczą ds. afery wizowej to druga próba przesłuchania polityka Prawa i Sprawiedliwości. Kamiński miał pierwotnie zeznawać w ubiegłym tygodniu, ale na wezwanie się nie stawił, tłumacząc, że tego samego dnia został wezwany do prokuratury.
Kiedy komisja rozpoczęła obrady o godz. 10:00, przewodniczący Michał Szczerba z KO przekazał, że otrzymał pismo od Donalda Tuska, w którym premier zwolnił Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych.