Wojskowy wprost o armii Rosji. "Sukcesy nie są oszałamiające"

Polska
Wojskowy wprost o armii Rosji. "Sukcesy nie są oszałamiające"
Polsat Newws
Pułkownik Lewandowski w "Gościu Wydarzeń"

- Sukcesy nie są oszałamiające.  Zdobycie pojedynczych miejscowości kosztem tysięcy żołnierzy czy setek pojazdów opancerzonych, to nie jest sukces Rosji - stwierdził płk Piotr Lewandowski z Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej.

- Nie jest za późno, ale jest to taki moment krytyczny, w którym te pieniądze pozwolą ustabilizować Ukrainie obronę, ale z całą pewności nie zmienić w sposób istotny obrazu pola walki - powiedział gość Grzegorza Kępki zapytany o amerykańskie wsparcie zatwierdzone w sobotę przez Kongres.

 

ZOBACZ: Ukraina. Atak na Flotę Czarnomorską. Trafiony jeden z okrętów w Sewastopolu

 

Zdaniem Lewandowskiego armia rosyjska od pół roku "nie prowadzi ofensywy a działania ofensywne".  - Sukcesy nie są oszałamiające.  Zdobycie pojedynczych miejscowości kosztem tysięcy żołnierzy czy setek pojazdów opancerzonych, to nie jest wielki sukces Rosji. Problem polega na tym, że ataki są prowadzone na dość szerokim froncie, w wielu punktach. Brygady ukraińskie ponoszą straty osobowe i sprzętowe i mają znacznie większe problemy z ich uzupełnianiem niż armia rosyjska - dodał. 

Wojskowy o sytuacji na froncie: Zdolność Ukrainy słabnie

- Rekruci, którzy trafiają do armii ukraińskiej są starsi wiekiem, obarczeni chorobami, którzy nie kompensują strat szczególnie wśród weteranów. Armia bohatersko walczy, dalej jest dużo doświadczonych ludzi ale zdolność słabnie (...) Ukraiński system jest porażająco niewydolny - podkreślił.

 

ZOBACZ: Marija Zacharowa oskarża USA. "Skończy się jak Wietnam i Afganistan"

 

Płk Lewandowski dodał, że w tym samym czasie Rosjanie powołują miesięcznie między 25 a 35 tys. żołnierzy do szkolenia.

 

Ekspert zwrócił uwagę na złą organizację ukraińskiej armii. - Władzę przejmowały kliki dowódców, którzy nie do końca realizowali plany dowództwa generalnego. Pojawiły się informacje o złym traktowaniu żołnierzy w niektórych brygadach. Nieoptymalnie wykorzystywano brygady, tysiące żołnierzy były oddelegowane na tyły do działań logistycznych, sztabowych - wyliczał płk Lewandowski. 

 

WIDEO: Pułkownik Piotr Lewandowski w "Gościu Wydarzeń"

Płk Lewandowski: Pieniądze nie walczą

Grzegorz Kępka zapytał swojego gościa, czy widzi jakiś scenariusz zakończenia wojny w Ukrainie. - Pieniądze nie walczą. One są kluczowe do prowadzenia wojny, ale nie walczą. Nie jestem w stanie powiedzieć, jaki będzie scenariusz. Obecnie to będzie zależało od tego, jak sprawnie Ukraina, a tak naprawdę Stany Zjednoczone będą w stanie zamienić pieniądze na bardzo konkretną pomoc, adekwatną dla potrzeb - powiedział. 

 

Dodał, że chodzi o zbudowanie przewagi technologicznej, a nie dostarczanie przestarzałego sprzętu, jak bywało wcześniej.

 

- Jestem zwolennikiem tezy "przygotuj się na najgorsze, licz na najlepsze". Wojna wcześniej czy później się skończy, nie wiemy, jaki będzie jej skutek. Nie sądzę, aby po zakończeniu wojny armia rosyjska rozeszła się do domów - powiedział wojskowy. 

 

- Nie sądzę, żeby przemysł rosyjski przestawił się na produkcję pokojową. Moim zdaniem Rosja teraz już nie myśli o tym, jak wojna w Ukrainie się skończy, tylko co będzie później, a będzie zapewne konieczność konfliktu - podsumował. 

 

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie