Papież: Nie zapominajmy o umęczonej Ukrainie
- Nie zapominajmy o umęczonej Ukrainie, która tak bardzo cierpi z powodu wojny - powiedział papież Franciszek po odmówieniu niedzielnej modlitwy wraz ze zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie wiernymi. Ojciec Święty odniósł się także do wojny w Strefie Gazy, wyrażając nadzieję, że już wkrótce oba narody - izraelski i palestyński - "przestaną cierpieć".
W niedzielę o godz. 12 papież Franciszek odmówił w Watykanie modlitwę Regina Coeli (Królowa Niebios), która w okresie wielkanocnym zastępuje modlitwę Anioł Pański. Następnie Ojciec Święty zwrócił się do wiernych z prośbą o modlitwę w sprawie zakończenia trwających obecnie wojen w Strefie Gazy i Ukrainie.
- Módlmy się o drogi dialogu, dyplomacji, które mogą tak wiele zdziałać - powiedział papież Franciszek do osób zgromadzonych na placu św. Piotra.
Jak zaznaczył, on sam codziennie modli się o pokój w Palestynie i Izraelu. - Mam nadzieję, że te dwa narody wkrótce przestaną cierpieć - dodał.
ZOBACZ: Papież Franciszek: Kościół nie należy do żadnej kultury
Papież Franciszek: Nie zapominajmy o umęczonej Ukrainie
Ojciec Święty odniósł się także do trwającej od ponad dwóch lat za wschodnią granicą Polski rosyjskiej agresji. - Nie zapominajmy o umęczonej Ukrainie, która tak bardzo cierpi z powodu wojny - zaapelował.
W przeszłości słowa papieża Franciszka dotyczące konfliktu między Moskwą i Kijowem wielokrotnie wywoływały polemikę. Było tak m.in. na początku marca, gdy w wywiadzie udzielonym stacji Radio Télévision Suisse Ojciec Święty wezwał ukraiński rząd do tego, by "miał odwagę wywiesić białą flagę i negocjować" z Rosją.
Kontrowersyjną wypowiedź następnie wyjaśniał sekretarz stanu Watykanu kardynał Pietro Parolin. Na łamach włoskiego "Corriere della Sera" tłumaczył, że "dla papieża negocjacje to nie kapitulacja, ale warunek sprawiedliwego i trwałego pokoju". Następnie dodał, że głowa Kościoła apeluje o "stworzenie warunków dla dyplomatycznego rozwiązania".
Czytaj więcej