Dzień Zwycięstwa. Rosja odwołuje defiladę na Krymie. "Kwestie bezpieczeństwa"
"Nie planuje się zorganizowania defilady wojskowej i marszu 'Pułku Nieśmiertelność' w Republice Krymu w dniu 9 maja" - oznajmił rosyjski przedstawiciel Siergiej Aksionow. Według niego obchody okazji najważniejszego rosyjskiego święta zostały odwołane z "ze względów bezpieczeństwa". Prawdziwe przyczyny mogą być jednak zupełnie inne.
Przedstawiciel Rosji na okupowanym Krymie Siergiej Aksionow przekazał, że organizacja uroczystości z okazji Dnia Zwycięstwa nie jest planowana na terenie półwyspu. Jak oznajmił, decyzję podjęto ze "względów bezpieczeństwa".
Okupanci nie zrezygnują całkiem z obchodzenia rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. Aksionow zapewnił, że pamięć poległych zostanie uczczona, a uroczystości zorganizowane będą w "różnych formach". "Jednym słowem Krym będzie godnie obchodzić Dzień Zwycięstwa" - podkreślił.
Dzień Zwycięstwa bez defilady na Krymie. Jest oficjalny powód
W ubiegłym roku Rosja odwołała wiele defilad z okazji Dnia Zwycięstwa. Eksperci wskazywali wtedy na problem z uzbrojeniem. Według nich Federacja nie miała czego zaprezentować na paradach, ponieważ większość sprzętu była potrzebna na froncie.
ZOBACZ: Media: Kreml odwołuje defilady z okazji Dnia Zwycięstwa. "Rosji brakuje czołgów"
Wówczas ośrodek analityczny Atlanctic Council podał, że Moskwie w szczególności brakuje czołgów, a defilady odwołano, by nie pokazywać skali poniesionych strat przez rosyjską armię. Jednak oficjalnie władze rosyjskie podały, że uroczystości nie odbędą się właśnie "ze względów bezpieczeństwa".
Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa. Kluczowa data dla Putina
Dzień Zwycięstwa to najważniejsze święto państwowe w Rosji. Jest niezwykle istotne dla Władimira Putina, ponieważ przez cały okres swoich rządów dba o to, aby doświadczenia z II wojny światowej odbudowało poczucie rosyjskiej dumy narodowej.
"Przez całą epokę Putina Dzień Zwycięstwa służył do pokazania odradzającej się siły Rosji, ale tegoroczne święto może stać się symbolem rosnącej słabości jego reżimu" - wskazywali eksperci rok temu. Zaznaczyli, że rezygnacja z jakichkolwiek parad musi być dla Putina potężnym ciosem.
