Czterodniowy tydzień pracy? "Polakom brakuje czasu na życie"
- Pomysł skrócenia czasu pracy do czterech dni tygodniowo jest jak najbardziej do rozważenia (...). Polakom brakuje czasu, a przecież pracujemy po to, żeby żyć. Musimy mieć czas na życie, przyjaźń i miłość - powiedziała w "Graffiti" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister pracy, rodziny i polityki społecznej. Posłanka liczy, że nowe przepisy uda się przyjąć jeszcze w tej kadencji Sejmu.
Dariusz Ociepa pytał w "Graffiti" o to, które rozwiązanie będzie miało szanse na uzyskanie większości: projekt skrócenia czasu pracy w wymiarze do 35 godzin tygodniowo, czy ten z zapisem o czterodniowym tygodniu pracy.
- Każdy z nich jest wart rozważenia, natomiast nie ma żadnego projektu na stole. Osobiście, po wstępnych analizach, skłaniam się do tego drugiego rozwiązania. Ono jest łatwiejsze w organizacji - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Minister pracy, rodziny i polityki społecznej dodała, że zmiana musi zapaść w porozumieniu z pracodawcami oraz pracownikami, a konieczne będzie przemodelowanie systemu zmianowego. Posłanka liczy, że nowe przepisy uda się przyjąć jeszcze w tej kadencji Sejmu.
Czterodniowy tydzień pracy. "Pracujemy po to, żeby żyć"
- Jesteśmy po wyborach i Lewica nie odpuszcza tego tematu. Ponad sto lat temu, gdy wprowadzono 40-godzinny tydzień pracy, gdy zakazano pracy dzieci, a już gdy wprowadzono wolne soboty, to pewnie też się zastanawiano, czy to ma sens. A stało się standardem - zwracała uwagę posłanka Nowej Lewicy.
ZOBACZ: Adam Jarubas o wyborach: Lewica została skarcona
Dziemianowicz-Bąk zwróciła też uwagę, że "Polakom brakuje czasu".
- Żyjemy nie po to, aby pracować. Pracujemy po to, żeby żyć. Musimy mieć czas na pracę, miłość przyjaźń. Praca ma służyć gospodarce, ale ma też służyć rodzinie - spointowała minister.
Poprzednie wydania programu "Graffiti" można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej