Prezydent Andrzej Duda leci do USA. "Jeśli będzie taka możliwość, to spotkam się z Donaldem Trumpem"
Prezydent Andrzej Duda leci na wizytę roboczą do USA. - Jeśli będzie możliwość, to tak, towarzysko się z nim spotkam - powiedział prezydent, zapytany, czy spotka się w Stanach Zjednoczonych z Donaldem Trumpem. Duda ma w planach także rozmowę z premierem Kanady, Justinem Trudeau.
Prezydent Andrzej Duda przed wylotem na wizytę roboczą w USA został zapytany przez dziennikarzy o spotkanie z byłym prezydentem Trumpem. - Jeśli będzie możliwość, to tak, towarzysko się z nim spotkam - odpowiedział prezydent.
Duda dodał, że USA są gwarantem bezpieczeństwa Polski i całej Europy. - Dobre relacje, niezależnie od tego kto rządzi, mają fundamentalne znaczenie. Wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi umacniamy nasze bezpieczeństwo - zaznaczył.
- Mamy nadzieję, że dzięki temu będziemy bardziej kompatybilni we współdziałaniu z najsilniejszą armią świata - podkreślił prezydent.
Prezydent w Stanach Zjednoczonych. Plan wizyty
Polityk podkreślił, że nie jest dla niego niczym nowym "spotykanie się z przyjaciółmi, którzy są byłymi prezydentami".
- Zależy nam na relacjach ze wszystkimi sferami. Z politykami, którzy dziś podejmują decyzje w Stanach Zjednoczonych, a także ludźmi tam wpływowymi. Rozmawiamy o Donaldzie Trumpie - człowieku, który był prezydentem przez cztery lata. Blisko współpracowaliśmy, dobrze się znamy - przekazał prezydent.
ZOBACZ: Donald Tusk: Płacimy cenę za czasy, kiedy Antoni Macierewicz był szefem MON
Andrzej Duda zapowiedział także spotkanie z premierem Kanady.
- Z premierem Justinem Trudeau chcę omówić ideę podniesienia wydatków w NATO na obronność z dwóch do trzech procent - przekazał prezydent.
- To niezwykle istotna kwestia dla budowania systemu bezpieczeństwa europejskiego i udzielenia skutecznej odpowiedzi na rozwijający się imperializm rosyjski - dodał.
W Nowym Jorku Andrzej Duda spotka się m.in. z sekretarzem ONZ Antonio Guterresem. Z USA poleci do Kanady, gdzie odwiedzi Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej oraz Edmonton w Albercie.
Prezydent o Pegasusie: Będą upublicznione dowody, będę wtedy komentował
Andrzej Duda został zapytany o raport Prokuratora Generalnego o użyciu Pegasua.
- Podchodzę do wszystkich informacji szczególnie takich, które są informacjami medialnymi w sposób bardzo spokojny - odpowiedział. - Nie tak dawno pojawiały się informacje o zupełnie odmiennych, nieporównywalnie mniejszych liczbach osób, wobec których były prowadzone działania związane z toczącymi się postępowaniami, śledztwami - wyjaśnił.
- Będą upublicznione dowody, będę wtedy to komentował - zaznaczył Duda.
ZOBACZ: Byli kontrolowani Pegasusem. Prokurator Generalny podał liczby
Prezydent ocenił, że "bardzo wiele plotek i nieprawd i półprawd narosło wokół tego, legend". - Podejdźcie państwo do tego bardzo spokojnie. Niech się eksperci na ten temat wypowiedzą, ci, którzy naprawdę się na tym znają, a nie plotki i robienie afery politycznej wokół ścigania przestępstw - zaapelował.
Prezydent powiedział, że "system był wykorzystywany w celu ścigania przestępstw".
- Jeżeli byłby wykorzystywany inaczej, oczywiście powinna być stosowana odpowiednia miara odpowiedzialności, ale on był nabyty, aby walczyć z przestępczością w sposób nowoczesny i skuteczny - dodał.
Czytaj więcej