Nie miał litości dla ciężko chorych. Okradł ich, ale na tym się nie skończyło
Okradziono hospicjum w Gorzowie Wielkopolskim. Z terenu placówki zabrano sprzęt rehabilitacyjny i nowe rzeczy potrzebne do trwającego tam remontu. Ponadto wyjeżdżając z obiektu kierowca wjechał w budynek, doprowadzając do zniszczenia elewacji. Hospicjum apeluje do sprawcy o zwrot sprzętu.
Gorzowskie hospicjum św. Kamila prosi o pomoc, ponieważ zostało okradzione. W placówce od kilku tygodni trwa remont, w związku z tym część rzeczy ze środka wyniesiono na zewnątrz. Na terenie placówki, przed budynkiem stały rzeczy niezbędne do przeprowadzenia remontu, nowe zakupione przedmioty, a także sprzęty do rehabilitacji. Wszystkie te rzeczy skradziono.
Zuchwała kradzież w hospicjum
Sprawca pojawił się na terenie hospicjum w ubiegły piątek w nocy o godzinie 1:28. Wjechał samochodem marki Volkswagen Passat na teren obiektu przez otwartą bramę, następnie zapakował do auta wszystko, co tylko się zmieściło.
- Każdy, kto przyjdzie do naszej placówki, otrzyma wsparcie. Gdyby takie osoby, które przywłaszczyły sobie nasze profile aluminiowe, szafkę, świeczki, wózek, umywalkę, baterie, gdyby przyszły do nas i poprosiły o pomoc myślę, że zorganizowalibyśmy ją na pewno - powiedziała Jolanta Gintowt, dyrektorka hospicjum w Gorzowie Wielkopolskim w rozmowie z Polsat News.
ZOBACZ: Toruń. Kradzież stelaży pod kosze na śmieci. "Zaskakująca skala"
- Nie mieści nam się to w głowach, szczerze mówiąc - dodała. - Po udostępnieniu informacji na Facebooku liczymy mimo wszystko na to, że sprzęt do nas wróci. Może jestem trochę naiwna, ale wierzę w to, że ludzie jednak mają pokłady dobra w sobie, i może kogoś ruszy sumienie - oznajmiła.
Niestety, jeżeli sprzęty nie zostaną zwrócone, hospicjum czekają kolejne wydatki. - Nagle będziemy musieli dokupić właśnie z tych pieniążków które zbierzemy, które ludzie nam tutaj przyniosą. Musimy w zamian za to kupić to co nam skradziono - powiedział Tadeusz Iżykowski, prezes Stowarzyszenia Hospicjum w Gorzowie.
Uciekając zahaczył o budynek. Sprawą zajęła się policja
Placówka w poniedziałek opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie sprawcy. Przebieg jego działań zarejestrowały kamery monitoringu. Na zdjęciu widać osobę, jego twarz, skradzione przedmioty, markę i rejestracje samochodu.
Niestety skradzione przedmioty to nie jedyne straty, jakie w związku z incydentem poniosło hospicjum. Wyjeżdżając z terenu placówki, sprawca zahaczył o frontową część budynku i uszkodził elewację.
ZOBACZ: Okradł strażaków w czasie akcji. Służby apelują o pomoc
Do tej pory w sprawie nikogo nie zatrzymano, bo hospicjum nie zgłosiło incydentu na policję. Jak wyjaśniono, władze ośrodka liczyły na to, że sprawca sam postanowi oddać sprzęty.
Jednakże po tygodniu oczekiwań hospicjum oddało sprawę w ręce mundurowych.