Ceny paliw jeszcze wzrosną? Ekspert wyjaśnia
Ceny na niektórych stacjach benzynowych przekroczyły już 7 zł za litr popularnej "95". Tendencja wzrostowa możne się utrzymywać przez następne tygodnie. Chociaż podwyżki nie powinny przekroczyć kilku groszy, to z cenami poniżej 6 zł należy się pożegnać. - Obawiam się, że lekkie zmiany zwyżkowe jeszcze są przed nami – tłumaczył analityk rynku paliw Jakub Bogucki.
Popularne paliwo tzw. 95 na niektórych stacjach osiągnęła już cenę ponad 7 zł. Z kolei za benzynę premium możemy zapłacić nawet 8,5 zł. Ekspert Jakub Bogucki, analityk rynku paliw w E-petrol.pl powiedział, czy rosnący trend będzie się utrzymywać.
- Na razie jest to wyjątek zarezerwowany głównie dla stacji droższych przy np. dużych trasach typu autostrady. Niestety on się będzie pojawiał w najbliższym czasie częściej. Powoli w kierunku tych siedmiu złotych będziemy chyba zmierzać - powiedział podczas rozmowy w Polsat News.
Średnie ceny benzyny. Czy będzie drożej?
- W tym momencie ta najpopularniejsza "95" kosztuje średnio 6,64 zł. To o 8 gr więcej niż w ubiegłym tygodniu. 98-oktanowa podrożała jeszcze mocnej, bo o 10 gr. i kosztuje średnio 7,29 zł. - oznajmił.
ZOBACZ: Eksperci analizują wzrost cen paliw, prądu i gazu. "Dostaniemy mocno po kieszeni"
W przypadku diesla ceny utrzymały się na tym samym poziomie – średnio 6,69 zł, a jeśli chodzi o autogaz - zarejestrowano dwugroszowy spadek cen.
Do aktualnych cen jednak nie ma co się przyzwyczajać, bo jak oznajmił Bogucki "lekkie zmiany zwyżkowe wciąż jeszcze przed nami". Według niego, w kolejnych tygodniach ceny wzrosną o kilka gorszy i powinny się zatrzymać w okoli 6,60-6,71 zł. za popularną "95".
Powrót do 5,19 zł? "Nie widzę, jak można by to zrobić"
Na pytanie, czy cena 5,19 zł z litr paliwa jest jeszcze możliwa, odpowiedział: "Nie". - Mam wrażenie, że co najwyżej w jakiś leksykonach politologicznych jako hasło wyborcze się będzie pojawiać, bo do 5,19 w tym momencie powrotu nie ma. Przynajmniej ja nie widzę, jak można by to zrobić od strony ekonomicznej - stwierdził.
ZOBACZ: Rosja. Pożar w bazie paliw. Miały zaatakować drony
Podkreślił, że sytuacja na rynku paliw jest uzależniona od wielu wydarzeń na świecie. Stymulującym czynnikiem jest to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, ponieważ droższy jest chociażby tranzyt w rejonie Morza Czerwonego. Niepokojąca jest także sytuacja za wschodnią granicą Polski i ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie. Nie bez znaczenia pozostają także przemiany na rynku chińskim.