Zmiany w instytutach. Bartłomiej Sienkiewicz podał szczegóły
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał z funkcji dyrektora Instytutu Solidarności i Męstwa im. Pileckiego Magdalenę Gowin, która została powołana na tę funkcję przez Piotra Glińskiego. Jako przyczynę podał "poważne naruszenia proceduralne". To jednak nie koniec zmian. Minister odwołał też m.in. dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
- Koalicja rządząca zastała państwo zabetonowane pisowskim prawem przyjętym przez poprzednią większość, której istotą było to, że bez względu na wyniki wyboru PiS wciąż chciało rządzić - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
Przekazał, że z wielką satysfakcją przyjął wpis do rejestru, o którym zadecydował sąd w rozszerzonym składzie trzech sędziów. Uznał, że to koniec walki o praworządność i odbijania telewizji ze strony Prawa i Sprawiedliwości.
Minister powiedział, że podobne problemy był w różnych obszarach, w tym prokuraturze czy spółkach Skarbu Państwa. Jak nadmienił, tak samo było w instytucjach kultury. - Z częścią z tych rzeczy daliśmy sobie radę. Z częścią mierzymy się teraz - mówił. Następnie poinformował, że przyszedł czas na "dokończenie pewnych kwestii". Oznajmił, że poznał instytucje i również osoby nimi kierujące, stąd zapowiedział szereg zmian.
Zmiany w instytutach. Minister Sienkiewicz odwołał dyrektorów
Minister kultury i dziedzictwa narodowego poinformował, że ze stanowiska odwołał m.in. dyrektorkę Instytutu Solidarności i Męstwa im. Pileckiego panią Magdalenę Gawin. - Na jej miejsce będzie pełniącym obowiązki Wojciech Kozłowski, do tej pory zastępca dyrektora tej instytucji - przekazał Sienkiewicz.
- Co do powodów odwołania mogę tylko powiedzieć, że były to poważne naruszenia proceduralne - podał. Jak przyznał, chodziło m.in. o nie złożenie w terminie ustawowym corocznych sprawozdań. Podkreślił, że w jego ocenie zmiana na tym stanowisku była "niezbędna".
- To samo stało się dzisiaj rano, jeśli chodzi o Polski Instytut Sztuki Filmowej. Został odwołany pan Radosław Śmigulski. Na jego miejsce została powołana p.o. dyrektora Kamila Dorbach, która kiedyś pracowała w tej instytucji, prawnik, adwokat doskonale znający to środowisko - kontynuował minister.
ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz miał być inwigilowany przez Orlen. Minister złożył specjalne pismo
Podał, że jak najszybciej rozpocznie się konkurs na dyrektora tej placówki "kluczowej dla polskiego filmu". Wybory będą transparentne i odbędą się pod kontrolą środowiska filmowego.
- Gdyby obecna opozycja na czele z moim poprzednikiem uznała za stosowne podnieść w tej sprawie jakiś lament, to przypominam, że odwołana dyrektor Sroka przez ministra Glińskiego została odwołana bez istotnych przyczyn, w środku swojej kadencji i prawie siedem lat trwa jej proces sądowy w tej sprawie - przypomniał. Wskazał, że każdy ze zwolnionych dostał materiał z zapisem, że może odwoływać się do sądu. - Proszę, jeśli chcą skorzystać z tego, jesteśmy gotowi mierzyć się na salach sądowych - podkreślił.
Szereg zmian w instytucjach kultury. "My tego tak nie zostawimy"
Powiedział, że zmiany obejmą także Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Przyznał jednak, że na dyrektora Jana Żaryna nie ma formalnych przyczyn jego odwołania. Dodał, że nie ma na razie prawnie potwierdzonych naruszeń kwestii finansowych przez dyrektora, jednak sprawa jest badana. O samej organizacji powiedział, że ta "przepompowała" 74 miliony złotych, w czym 40 na zakup nieruchomości.
ZOBACZ: "Gość Wydarzeń". Z rządu do Parlamentu Europejskiego? Bartłomiej Sienkiewicz wprost
- My tego tak nie zostawimy. Będziemy badać każdą złotówkę, która została przelana na tę instytucję pod kątem prawidłowości jej wydania i konsekwencji jakie te decyzje będą rodzić w przyszłości. Nie można czekać. Nie zgadzam się na to, by pieniądze polskiego podatnika szły za pomocą tego instytutu jako zasilanie środowisk ekstremistycznych - tłumaczył.
Przyznał, że zamierza także odwołać Dorotę Janiszewską-Jakubiak ze stanowiska dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa Kulturowego za Granicą "Polonika".
B. Sienkiewicz: Rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego
Po przedstawieniu wszystkich zmian przez ministra, zebrani na sali dziennikarze mogli zadać mu kilka pytań. Wśród nich było pytanie o to, czy minister może wpłynąć na to, żeby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przekazała pieniądze z abonamentu publicznej telewizji i radiu.
Minister Bartłomiej Sienkiewicz podał, że rozważa zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Według niego nieprzekazanie przez szefa Rady pieniędzy z abonamentu mediom publicznym świadczy o poważnym naruszeniu prawa.
- To są pieniądze nie dla likwidatorów, nie dla ministra, tylko na działanie mediów publicznych. Nieprzekazywanie ich moim zdaniem ma wszelkie znamiona poważnego naruszenia prawnego - podał.
ZOBACZ: Zdecydowane cięcia w TVP. Bartłomiej Sienkiewicz deklaruje
Zaznaczył, że przewodniczący KRRiT nie wypłaca mediom pieniędzy, ponieważ "nie rządzą tam jego polityczni koledzy". - Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii - powiedział.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. "To zależy od premiera"
Na czwartkowej konferencji zapytano także ministra, czy podjął już decyzję o starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Nie. To zależy od premiera, gdzie chce widzieć takich zawodników, jak ja - wyjaśnił.
- Nie będę uprzedzał i komentował decyzji premiera w tej sprawie - dodał. Podkreślił, że w tym temacie nie było jeszcze konkretnych rozmów.
Czytaj więcej