Wspięła się na wieżę Eiffla, aby pomóc chorym. Przy okazji pobiła rekord
Francuzka wspięła się po linie na drugie piętro wieży Eiffla ustanawiając nowy rekord świata. Anouk Garnier podjęła wyzwanie chcąc zebrać pieniądze na profilaktykę i wsparcie dla osób chorych na raka. Lekkoatletka pobiła poprzedni rekord - zarówno w kategorii mężczyzn jak i kobiet - wspinając się na wysokość 110 metrów.
W środę Francuzka pobiła rekord świata we wspinaczce po linie. 34-letnia Anouk Garnier wspięła się na drugie piętro wieży Eiffla, czyli na wysokość 110 metrów w 18 minut.
Pobiła rekord we wspinaczce. Weszła ma wieżę Eiffla
- Moje marzenie się spełniło. To magiczne - mówiła chwilę po zejściu i dodała, że nigdy nie wątpiła w swój sukces, tym bardziej, że miała jasną motywację. Powiedziała, że chciała zebrać pieniądze dla Ligi Walki z Rakiem po tym, jak u jej matki zdiagnozowano nowotwór.
- Widziałam, jak bardzo się męczyła. Chciałam dołożyć swoją cegiełkę - powiedział Garnier.
Przyznała, że "było wiele wzlotów i upadków na drodze do tego rekordu", a pogoda nie zawsze jej sprzyjała, przez co trzeba było koordynować zadania wszystkich zaangażowanych w tę inicjatywę, jednak "nigdy nie przestał wierzyć" w sukces. Dodała, że dzięki przeciwnościom satysfakcja i radość są jeszcze większe.
ZOBACZ: "Francja kocha Brazylię". Zdjęcia prezydentów Macrona i Luli hitem
Przypomnijmy, że poprzedni rekord świata należał do południowoafrykańskiego lekkoatlety Thomasa Van Tondera. W 2020 roku wspiął się on po linie na wysokość 90 metrów. Z kolei damski najlepszy wynik należał do duńskiej lekkoatletki Idy Mathilde Steensgaard, która w 2022 roku wspięła się na wysokości 26 metrów w Operze Kopenhaskiej.
- Powiedziałam sobie, że 26 metrów to nie tak daleko. Zastanawiałam się na jaki pomnik mogłabym się wspiąć? - opowiadała w rozmowie z AFP nowa rekordzistka.
Francuzka zapali znicz na Igrzyska Olimpijskich
Garnier zaczęła wspinać się po linie w 2022 roku, po tym jak wygrała mistrzostwa świata w biegu z przeszkodami w swojej kategorii wiekowej. Przyznała, że szukała nowych wyzwań i sukces Steensgaard ją zainspirował. Dodała, że dodatkową motywacją była jej rodzina.
- To było takie piękne, że byli tak dumni. To oni nauczyli mnie, aby zawsze dawać z siebie wszystko, zawsze dążyć do doskonałości. To dzięki nim mogę dziś robić niezwykłe rzeczy - podsumowała.
Co ciekawe, teraz planuje wrócić do biegów z przeszkodami, a w maju zapali znicz olimpijski w Marsylii. Lekkoatletka przyznała, że jest w świetnej formie i "zamierza ją utrzymać przez następne 10 lat".
Czytaj więcej