W Sejmie o aborcji. Olga Semeniuk-Patkowska ujawnia, co słyszy od kobiet z PiS
- Jestem zwolennikiem powrotu do kompromisu aborcyjnego i uważam, że popełniliśmy na tamten czas błąd - powiedziała w Polsat News Polityka Olga Semeniuk-Patkowska. Jak przekazała, podobne głosy pojawiają się wśród innych członkiń partii. Deklaracja pojawiła się tuż przed obradami Sejmu, na których posłowie zajmą się zmianami w prawie do przerywania ciąży.
Jednym z poruszanych wątków w programie Polsat News Polityka "Debata Polityczna" była kwestia przerywania ciąży i nadchodzące głosowania w Sejmie nad zmianami w kodeksie karnym w zakresie jej dopuszczalności. Podczas debaty przedstawicielką Prawa i Sprawiedliwości była Olga Semeniuk-Patkowska.
ZOBACZ: Poseł KO: Dopóki nie rozwiążemy sprawy aborcji, nie zajmiemy się gospodarką i obronnością
- Ja osobiście, jako Olga Semeniuk-Patkowska jestem zwolennikiem powrotu do kompromisu aborcyjnego i uważam, że popełniliśmy na tamten czas błąd - podkreśliła była wiceminister rządu PiS.
Olga Semeniuk-Patkowska o komisji ws. aborcji: Odwlekanie w czasie
Semeniuk-Patkowska dodała, że nie jest ona osamotniona z tym poglądem wśród członków swojego ugrupowania. - Ciężko mi się wypowiadać za wszystkie koleżanki i kolegów, ale rozmawiając z wieloma kobietami w mojej formacji PiS, takie głosy również są pojawiają - przekazała.
- I my potrafimy powiedzieć i przyznać się do błędu, nie mniej jednak uważamy, że wtorkowe oświadczenie Szymona Hołowni o komisji nadzwyczajnej, to tylko odwlekanie tego tematu w czasie - podkreśliła.
Semeniuk-Patkowska zaznaczyła, że do tej pory był to jedyny punkt wyróżniający Lewicę spośród innych ugrupowań. - Lewica osiągnęła bardzo słaby wynik w skali ogólnopolskiej (...) Pytanie jest podstawowe - czy aborcja zeszła na inny plan niż pierwszy, czy kobiety były demobilizowane brakiem wiary w to, że mogą ten cel dziś osiągnąć - zastanawiała się przedstawicielka PiS.
Rusza gorące posiedzenie. Cztery projekty w jednej sprawie
W planach rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu pojawiły się cztery projekty dotyczące przerywania ciąży. Marszałek Sejmu zapowiedział, że może zostać powołana komisja nadzwyczajna, do której trafią wspomniane projekty.
Do poprzedniego głosowania nad projektem liberalizacji prawa do aborcji głosowano w czerwcu 2022 roku. Wówczas cały obecny na sali plenarnej klub PiS, oprócz Moniki Pawłowskiej, zagłosował przeciw.
Za odrzuceniem projektu zagłosowało dokładnie: 225 posłów PiS, 19 posłów Koalicji Polskiej, 10 posłów Konfederacji, dwóch posłów Polski 2050 (Wojciech Maksymowicz, Paweł Zalewski), czterech posłów Porozumienia, dwóch posłów Kukiz'15 (Jarosław Sachajko, Stanisław żuk), jeden poseł koła Polskie Sprawy (Zbigniew Girzyński), poseł niezrzeszony (Łukasz Mejza) i posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Fabisiak. Sejm nowej kadencji będzie głosować w piątek nad nowymi projektami.
Czytaj więcej