"Nie chcę stawiać pod ścianą rządu ukraińskiego". Michał Kołodziejczak wskazuje powód

Polska
"Nie chcę stawiać pod ścianą rządu ukraińskiego". Michał Kołodziejczak wskazuje powód
Polsat News
Michał Kołodziejczak w "Gościu Wydarzeń"

Na 4 kwietnia rolnicy zaplanowali kolejną falę protestów. Argumentują, że rząd nie liczy się z postulatami dotyczącymi m.in. zamknięcia granicy na produkty z Ukrainy. Michał Kołodziejczak wyjaśnił, że rozmowy z Kijowem trwają, ale nie chce naciskać ani na polski rząd, ani na stronę ukraińską. - W momencie jak my podpisywaliśmy uzgodnienia, sytuacja (wojenna) była lżejsza dla Ukrainy - tłumaczył.

Przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych Tomasz Obszański poinformował, że rolnicy zdecydowali się rozpocząć strajk okupacyjny w ministerstwie. Michał Kołodziejczak potwierdził w "Gościu Wydarzeń" u Bogdana Rymanowskiego, że faktycznie taka rozmowa ma miejsce.

 

- Trudne są czasy. Rozmawiamy z grupą umówionych na spotkanie rolników - przekazał. - Nie ma człowieka, który po stronie rządu jest lepiej zorientowany niż ja. Ja ich rozumiem, ale rozumiem też słowa Donalda Tuska, który powiedział jasno: mamy trudne czasy, wręcz przedwojenne. Następne dwa lata pokażą bardzo dużo. I to pokazuje też złożoność, trudność tych problemów - dodał wiceminister. 

Michał Kołodziejczak: Nie chcę stawiać pod ścianą rządu ukraińskiego 

Prowadzący wspomniał, że rolnicy wciąż przypominają, że granica miała być zamknięta na produkty z Ukrainy. Wiceminister stwierdził jednak, że obecnie Kijów jest w trudniejszej niż wcześniej sytuacji wojennej, dlatego Polska nie chce ich "dociskać". 

 

ZOBACZ: Rolnicy zmienili formę protestu. Skrzynka z obornikiem wylądowała przed biurem europosła

 

- Żeby było jasne, ja rozumiem stronę polskich rolników - wiem, że jest duża grupa tych, którzy poważnie podchodzą do tematu i wiedzą, jak w tej chwili wyglądają relacje między Ukrainą i Rosją, że to są trudne momenty dla Ukrainy. W momencie jak my podpisywaliśmy uzgodnienia, ta sytuacja była lżejsza dla Ukrainy. Wydarzyły się jednak te mocne ataki Rosji - mówił.

 

WIDEO: Michał Kołodziejczak w "Gościu Wydarzeń" 

 

 

Doprecyzował, że "rozumie naciski polskich rolników, by granice zamknąć, bo ten tranzyt jest uciążliwy" - Ja robiłem wszystko, by strona ukraińska dobrowolnie z nami ustaliła zasady tego tranzytu - mówił Kołodziejczak. 

 

Dodał: Dziś rozmawiałem z ambasadorem Ukrainy w Polsce - Wasylem Zwaryczem - na temat tego, żeby usiąść, porozmawiać i coś ustalić. Nie chciałbym stawiać pod ścianą rządu ukraińskiego, ani tego, który też tworzę.

 

Wiceminister podkreślił, że zależy mu na tym, by "nie dawać Rosji argumentów". 

Ukraińcy zaniepokojeni zachowaniem Michała Kołodziejczaka 

Kilka dni temu Ukraińskie Stowarzyszenie Zbożowe opublikowało w serwisie X zdjęcie ze spotkania, na którym Kołodziejczak siedzi na krześle  w "luźnej" pozie. Dodano również we wpisie, że "podczas negocjacji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak zachowywał się dziwnie. Wielokrotnie się zrywał i wybiegał z pokoju, po czym wracał, prychał i zachowywał się dość nerwowo". Podkreślono także, że przez to zachowanie nie udało się osiągnąć porozumienia w problematycznych kwestiach.

 

ZOBACZ: Zawiadomienia do prokuratury. NIK wskazuje na Mateusza Morawieckiego

 

Wiceminister w "Gościu Wydarzeń" odniósł się do sprawy. Stwierdził, że "to jest pewna strategia negocjacyjna". - Mamy swoją strategię, której się trzymamy. Ona jest i będzie skuteczna - odpowiedział, dodając, że "rozumie, że strona ukraińska jest w trudnej sytuacji i będzie różnych reakcji używała". - Ja na Ukraińców się nie obrażam - podkreślił, wyrażając chęć dalszych rozmów. 

Kołodziejczak: przygotowaliśmy rozporządzenie ws. dopłat do sprzedaży zbóż

Michał Kołodziejczak także poinformował o przygotowaniu rozporządzenia dotyczącego dopłat do sprzedaży zbóż. - Z rolnikami rozmawiamy o konkretnym rozporządzeniu, które jest w tej chwili przygotowane. Czekamy jeszcze na odpowiednie procesy, które spowodują, że to rozporządzenia będzie mogło wejść w życie (...). Są to rekompensaty dla tych, którzy sprzedawali i będą sprzedawać zboże - powiedział polityk. 

 

Na pytanie o potencjalną rekonstrukcje rządu, wiceminister odpowiedział, że nie wydaje mu się, by minister rolnictwa Czesław Siekierski stracił stanowisko. 

 

Poprzednie wydania "Gościa Wydarzeń" dostępne na polsatnews.pl.

Karolina Gawot / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie